Przejdź do treści

Idea blogowania…dlaczego bloguję:)

 
 
 

 

 
I jak po świętach? Wypoczęci, zrelaksowani? A może wręcz odwrotnie…przejedzeni, zmęczeni i znudzeni…:) U mnie jak zwykle oprócz całej otoczki świątecznej, oczywiście przejedzenia i chyba jednak trochę znudzenia, był czas na piękny spacer, obcowanie z naturą, spotkanie w miłym gronie i czas na refleksję oczywiście…
Tym razem padło na temat blogowania…dlaczego? po co? i czy w ogóle blogowanie ma jakiś sens…przecież prowadzenie bloga, regularne wpisy, robienie zdjęć i ta cała otoczka, odwiedzanie innych blogów, zostawianie komentarzy,  to mnóstwo czasu i energii, czy warto, czy to ma w ogóle sens i jaka jest tego idea? Spotkałam się już ze  stwierdzeniem, że prowadzenie bloga, czy posiadanie konta na fb czy innym portalu społecznościowym to chęć pokazania się światu, zaprezentowania siebie, podglądanie co u innych, będąc samemu anonimowym…tak na prawdę w oczach i pojęciu wielu osób to strata czasu, to rzecz zupełnie zbędna a wręcz trudna do zrozumienia, do znalezienia jakiejkolwiek jej idei, nie dająca się wytłumaczyć w żaden sposób.
Nie ukrywam, że i ja swego czasu tak myślałam…a nawet byłam wielką przeciwniczką wszystkiego co jest związane ze światem wirtualnym. 
Aż przyszedł taki moment, że podjęłam pewne decyzje o zmianach. Przełamałam się, odważyłam, spróbowałam, zaczęłam robić rzeczy, które kiedyś były dla mnie nie do pomyślenia. Otworzyłam swoją własną firmę. Zapraszam TUTAJ. Firmę, której tematyka zupełnie nie jest związana z moim wykształceniem i tym co dotychczas robiłam. Kiedyś byłam wykształconą i praktykującą księgową, dziś jetem stylistką wnętrz, dekoratorką, osobą która pomaga zmieniać wnętrza na takie w których ich  właściciele czuja się po prostu dobrze:)  
Właśnie wtedy założyłam również konto na fb, oraz zaczęłam prowadzić bloga…dlaczego? i po co?Na pewno nie po to, aby pokazać się światu, aby się chwalić, aby zaspokoić swoje ego…,a raczej zdecydowanie dlatego, aby pomóc sobie w tym trudnym procesie zmian, aby nie poddać się po pierwszym miesiącu prowadzenia firmy, aby nie zwątpić, ale i dlatego też, aby uczyć się i rozwijać, aby przełamywać swoje opory i strachy, bo tylko w taki sposób można wytrwać i  nie poddać się.
I czy myślicie, że dokonując tych zmian, podejmując decyzję o takim przewrocie w swoim życiu miałam jakiś plan, jakiś pomysł na konkretny „biznes”, miałam ułożony scenariusz?…otóż nie, zdecydowanie nie, wiedziałam natomiast, że się nie poddam, że za wszelką cenę i ze wszystkich sił i wszystkimi możliwymi sposobami zrobię wszystko aby znaleźć swoją drogę życiową, aby odnaleźć pasję, która pozwoli mi nie tylko codziennie wstawać z radością, ale również robić to co kocham zawodowo i dawać przy tym szczęście innym. 
I właśnie dlatego założyłam konto na fb. Bo mogę znaleźć tam mnóstwo ciekawych rzeczy związanych z tym co teraz robię, mogę się wiele nauczyć, to właśnie dzięki fb poznałam Agnieszkę z DESIGN4HOUSE , z którą mam przyjemność współpracować zawodowo, a także jest mi niezwykle bliską osobą, to tam dowiaduję się o ważnych wydarzeniach z dziedziny, która mnie interesuje, ponadto ciągle, nieustannie  inspiruję się od ludzi, którzy tak jak ja tworzą i pracują z pasją…, z pewnością nie założyłam konta na fb tylko po to, aby podglądać innych, aby pokazywać co właśnie teraz robią i gdzie są,  oraz jak się czują ( chociaż   szanuję i rozumiem tych co to robią, mają do tego pełne  prawo).

 

 
I dlatego prowadzę bloga, dlatego poświęcam mu mnóstwo czasu i energii, dlatego czasami uszczknę rąbka swoich wnętrz i podzielę się z Wami tym co mi w duszy gra, bo chcę, bo czuję, że to pomaga, że to  cały czas daje jakieś nowe możliwości, uczy i rozwija nie tylko w dziedzinie którą się teraz zajmuję zawodowo, ale też pomaga mi osobiście ciągle przełamywać siebie 🙂 To co tu piszę to namiastka tego co czuję i co myślę.  Staram się rozwijać i uczyć, choć wiem, że daleko mi do czołówki blogowej ( wcale za nimi nie gonię, to nie mój cel, raczej się od nich nieustannie uczę), a przy okazji dzielę się tym z innymi…bo to właśnie dzięki temu że prowadzę bloga, czytam i poznaję całe mnóstwo innych osób, które także  blogi prowadzą i które dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniami z innymi, i robią to zazwyczaj bezinteresownie, tak po prostu z chęci podzielenia się tym co potrafią. Nie wydzielają czasu i wiedzy…robią to skrupulatnie i dokładnie… 
 

 

…to właśnie tam czerpię do woli, uczę się i inspiruje tak bardzo, że chyba żaden kurs i szkoła by mi tego nie dały…teksty, zdjęcia, uporządkowane informacje, krok po kroku w dziedzinach, które mnie interesują są niezastąpione. Blogi to prawdziwa kopalnia wiedzy, to niezwykle pozytywna energia i chęć dzielenia się ze światem tym co dobre, ABSOLUTNIE NIE JEST TO CHĘĆ POKAZANIA SIĘ TAK PO PROSTU !!!
To po prostu samo dobro, a w dodatku zupełnie za darmo w sensie materialnym, dobro które wraca do każdego kto to robi do mnie też, dlaczego? Dalego, że nie tylko daje mnóstwo dobrej pozytywnej energii, chęci do życia, ale  i dlatego, że dziś, po dwóch latach prowadzenia bloga i blisko dwóch latach odkąd założyłam swoją firmę, mogę śmiało powiedzieć: 
 
  • KOCHAM TO CO ROBIĘ, 
  • CHCE MI SIĘ WSTAWAĆ KAŻDEGO DNIA,
  • OTACZAJĄ MNIE POZYTYWNE DOBRE OSOBY, KTÓRE WE MNIE WIERZĄ,
  • TO JA ZARZĄDZAM SWOIM CZASEM I ŻYJE TAK JAK CHCĘ,  
  • MAM CZAS DLA DOMU I DZIECI, ZAJMUJĘ SIĘ NIM WRESZCIE TAK JAKBYM CHCIAŁA,
  • NIEUSTANNIE UCZĘ SIĘ I ROZWIJAM, ALE TYLKO W DZIEDZINACH, KTÓRE MNIE INTERESUJĄ I SĄ MI POTRZEBNE, A NIE DLATEGO, ŻE TAK ODE MNIE KTOŚ WYMAGA,
  • TO JA DZIŚ DECYDUJĘ O TYM CO CZYTAM, CO  OGLĄDAM, Z KIM  PRZEBYWAM I JAK ORGANIZUJĘ SWÓJ CZAS…
  • MAM CORAZ WIĘCEJ ZLECEŃ, CUDOWNYCH PROJEKTÓW I WSPANIAŁYCH KLIENTÓW…TO CUD ŻE PRZYCHODZĄ DO MNIE TACY, KTÓRZY MI UFAJĄ,  A CI KTÓRZY TEGO ZAUFANIA NIE MAJĄ, SZUKAJĄ GDZIE INDZIEJ…
  • MOJE DOCHODY SĄ CORAZ BARDZIEJ STABILNE I SATYSFAKCJONUJĄCE, 

 

 

 

Dlaczego tak jest, dlaczego dziś mogę powiedzieć, że jestem we właściwym miejscu w swoim życiu? Dlatego, że kiedyś powiedziałam sobie: czas na zmiany…
 
Nie było łatwo i nie jest łatwo, ale wszystkim wątpiącym, nie mogącym znaleźć sensu w tym, że ktoś podejmuje takie decyzje jak ja, że ktoś zakłada konto na fb czy prowadzi bloga …mówię warto to robić…,  
Zdecydowanie mogę powiedzieć że blogowanie ma sens, że czas który się mu poświęca  nie jest czasem straconym, że dzięki temu wszystkiemu co z blogiem jest związane można odnaleźć pomysł na siebie, bo nie od dziś wiadomo, że najwięcej można nauczyć się od innych, słuchając tego co mają do powiedzenia, wyciągać z tych rozmów to co dla mnie jest najważniejsze, ponadto pisanie, czytanie oraz przedstawianie życia w kadrach aparatu, to bardzo kreatywne rozwijające zajęcia, zajęcia których nie dostarczy szkoła, żaden system edukacji. Takiego źródła wiedzy jak tu na blogach nie zaznałam nigdzie…i jeszcze nigdy nie czułam, że tak bardzo się rozwijam jak teraz, dlatego  nie zamierzam skończyć blogowania, bo to tak jakbym zrezygnowała z własnego dalszego rozwoju i tak jakbym zboczyła z drogi którą obrałam, a tego na prawdę bym nie chciała:)
Poza tym prowadzenie bloga uczy wrażliwości, innego bardziej uważnego obserwowania życia, świata i ludzi, uczy kreatywności i pozwala na ciągły rozwój i naukę.
Zdecydowanie wolę czytać blogi niż oglądać telewizję.
Na blogach jest pozytywny przekaz, jest dobra energia, jest coś co pozwala wierzyć, że świat wcale nie jest taki zły, a my ludzie obłudni, zakłamani i żądni władzy pieniędzy i dlatego wyłączam telewizję, a włączam komputer i czytam to co chcę przeczytać,  a nie to co mi serwują w wiadomościach…
I choć wiem, że spotkam w swoim życiu ludzi którzy absolutnie mnie nie rozumieją, to wiem też ,że jest to moje życie nie ich i nie musimy się wzajemnie rozumieć, wystarczy że się szanujemy, ale wiem też że spotkam takich którzy powiedzą…dziękuję, czekam na każdy kolejny Twój wpis bo daje mi siłę i chęć do działania, do życia, wiem bo takich ludzi jest wokół mnie coraz więcej …i to dla nich, dla siebie to robię:)

 

Warto zadawać sobie wżyciu pytania…ja robię to często:)
 
Moje najczęstsze pytania to:
1. Gdzie pozostawiłam w swoim życiu dobroć?
2. Komu pomogłam?
3. Kto dzięki mnie nabrał nowej nadziei?
4. Dla kogo byłam życzliwa?
5. Czy pomogłam w jakikolwiek sposób komuś uporać się z jakimś problemem, a może i z  życiem?
6. Czy byłam w swoim życiu autentyczna i szczera?
7. Jakie wartości w życiu cenię?
8. Czym emanuje moje życie?
9. Czy jest coś co bardzo chciałabym zrobić, a nie zrobiłam tego tylko dlatego, że się bałam?
 
…zadając sobie takie pytania tak często jak to tylko możliwe wiem, że nie powinnam sięgać tylko wstecz, ponieważ życie toczy się dalej, życie jest przekierowane ku przyszłości i rozumiane z perspektywy przeszłości.
 
I w kontekście tych pytań stawiam sobie również pytania odnośnie prowadzenia bloga: 
 
1. Dlaczego go prowadzę, dlaczego poświęcam mu tyle czasu i energii?
2. Kto jest moim potencjalnym czytelnikiem i odbiorcą?
3. W czym chciałabym pomóc moim czytelnikom, jakie wartości im przekazać?
4. W jaki sposób mój blog ma być postrzegany?
5. Kiedy i czy blogowanie w ogóle sprawia mi przyjemność?
 
Zadając sobie takie pytania i udzielając sobie na nie odpowiedzi możemy uzyskać obraz, cel i sens np. prowadzenia bloga. Ale takie pytania nie tylko w kontekście bloga warto sobie zadawać, myślę, że warto, a nawet trzeba to robić w każdej dziedzinie życia:)
 
Sama czerpię moc wiedzy i inspiracji z innych blogów, bardzo ta idea mi się podoba i chciałabym aby dalej się rozwijała.
Wszystkie blogi,  które są na moim pasku bocznym, to blogi, które z chęcią odwiedzam, choć nie wszędzie zostawiam komentarz…są blogami z których czerpię wiedzę, inspirację i radość tak po prostu:)
 

 

 
 
A jak Wy podchodzicie do idei blogowania, co Wam to daje i czy czujecie, że to właściwa rzecz którą w życiu robicie. Z chęcią poczytam Wasze opinie i zapoznam się z Waszym podejściem do tematu…bo to Wasze komentarze i opinie są również elementem całokształtu prowadzenia bloga:)
Oczywiście już dziś, już teraz dziękuję za każde słowo, za każdą Waszą obecność, za to że po prostu jesteście:)

Zapraszam jak zwykle na wpis kolejny…miłego słonecznego dnia:)))

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

49 komentarzy do “Idea blogowania…dlaczego bloguję:)”

  1. Agatko no jesteś wielka i odważna! Blogowanie rzeczywiście nie jest takie proste, trzeba się nagimnastykować żeby zamieścić posta. Najważniejsze, że sprawia nam to przyjemność. Fajnie, że udało Ci się połączyć nowy zawód z blogowaniem. Ja jestem ekonomistką i pracuję w zawodzie, idę do pracy z radością bo pracuję z fantastycznymi ludźmi, ALE chciałabym mieć własną restaurację :)Może kiedyś też uda mi się spełnić marzenie…? Bloguję bo zwyczajnie jest to dla mnie odskocznia po umysłowym zmęczeniu i opieraniu wszystkiego na liczbach.
    Pozdrawiam cieplutko-D.
    PS. Teraz akurat jestem w pracy – zrobiłam bilans i wszystkie możliwe sprawozdania, czekam na biegłego :/ Przerwa na kawkę i post blogowej Koleżanki 🙂

    1. Cudownie, że odnajdujesz się w swojej pracy, to jest najważniejsze, spędza się w niej zbyt wiele czasu aby była dla nas karą, a nie przyjemnością:) Co do blogowania, to fajnie że jest dla Ciebie odskocznią i daje Ci przyjemność, o to w tym chodzi…
      Życzę Ci oczywiście spełnienia marzenia i oby ta restauracja stała się rzeczywistością:)
      Pozdrawiam ciepło i serdecznie.

  2. Agatko, u mnie bardzo duże zmiany zaczęły się właśnie od bloga:) To dzięki niemu jestem, tu gdzie jestem:) Robię to co kocham:) Poznałam wspaniałych ludzi:) Pozdrawiam Cię serdecznie, Aga

  3. Dla mnie blog, to tak naprawdę cześć mnie, część mojego życia. Uwielbiam robić zdjecia, uwielbiam dekorować wnętrza, wymyślać nowe dekoracje, aranżacje. Uwielbiam dzielic sie moimi pasjami z innymi. Blog to dla mnie odskocznia od codzienności. Blogowanie daje mi bardzo wiele. Tak naprawdę codziennie poznaję wiele fantastycznych osób. Mogę z nimi porozmawiać, choć tylko wirtualnie, ale daje mi to bardzo wiele. Dzięki blogowaniu, stałam sie odważniejsza, bardziej pewna siebie. Bardzo bym chciała, by mój blog stawał sie inspiracją dla innych kobiet. Żebyśmy robiły to co uwielbiamy. Nie zwracając uwagi na to co myślą inni i jak nas postrzegają. To my powinniśmy wyznaczać sobie cele w życiu i je osiągać.
    Życzę Wam kochane dziewczyny i TOBIE Agatko dużo radość z tego naszego blogowego swiata.
    Gratuluję Ci, ze możesz tak cieszyć się tym co sie dzieje wokoło nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym. Jesteś wspaniałą kobietą i zasługujesz na to!!!!

    1. Dziękuję :))) Z pewnością Twój blog jest ogromną inspiracją dla innych, to jak postrzegasz świat i jak go nam pokazujesz jest wyjątkowe, pełne zaangażowania, ciepła domowego i uroku nieopisanego:)
      Cieszę się że i ty spełniasz się prowadząc bloga i że mogłyśmy się poznać:)
      Pozdrawiam i miłego tygodnia Ci życzę:)

  4. Niestety większość osób kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego ile czasu zajmuje blogowanie oraz ile rzeczy człowiek się uczy tworząc bloga. A blogowanie na prawdę zmienia życie… na lepsze!
    Gratuluje zmiany i odwagi! I trzymam kciuki za spełnianie marzeń i kierowanie swoim życiem tak jak Tobie się to podoba, a nie tak jak oczekuje tego otoczenie.
    Ps. też byłam księgową/ analitykiem finansowym. Teraz mam firmę z ubrankami dla dzieci i bloga 🙂

    1. Super !!! I Za Twoją działalność i Twoje decyzje, oraz spełnianie marzeń trzymam mocno kciuki:) Blogowanie z pewnością zmienia życie na lepsze pod każdym względem…
      Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

  5. Blogowanie jest dla mnie odskocznią, kocham słowo pisane i lubię fakt tworzenia tekstu samego w sobie. Dodatkowo można się "wypisać", wyrzucić z siebie to, co się po głowie kołacze. To jest fajne. Nie mam jakiejś swojej grupy docelowej, do której kieruję teksty, prowadzę bloga lifestylowego, wrzucam to, na co mam akurat natchnienie. Uwielbiam fotografować i wrzucam na bloga zdjęcia, które wydają mi się być wartościowymi. Uwielbiam kontakt z tymi, którzy go podczytują i dzięki temu zawieram nowe znajomości i to jest ekstra! Sama też przeglądam zaprzyjaźnione blogi, ciągle szukam nowych inspiracji. Zgadzam się całkowicie, że blogowanie wymaga czasu, zastanowienia, opracowania tekstowego i graficznego, ale dzięki temu ciągle się uczymy. Pozdrawiam Agata, dobra robota.:)

    1. Dziękuję:) Słowo pisane…pięknie to ujęłaś, dla mnie też właśnie takie blogi, gdzie ktoś przekazuje swoje myśli, układa je, porządkuje i dzieli się nimi, są bardzo wartościowe, ponieważ wiele się z nich uczę i czerpię…tak po prostu:)
      Choć podziwiam wszystkie i te bardzo marketingowe, z niezwykle dobrą jakością zdjęć i pisane pod względem SEO oraz z dobrą grafiką bloga, to zdecydowanie bliżej jest mi do tych, gdzie zostawione jest coś więcej…myśl, czas i serce:)
      Dziekuję jeszcze raz za uznanie i pozdrawiam serdecznie…cieszę się że jesteś:)

  6. Agatko,piękny wpis. Uwielbiam Twoje posty. Jak zwykle musiałam przeczytać dwa razy,żeby nic minie umknęło. Przemyśleć Twoje słowa. Cieszę się, że tu jesteś, że blogujesz. To ogromna korzyść dla blogosfery i dla takich kobietek jak ja. Takich, które marzą o tym by żyć po swojemu. Żyć z pasją i niejako z tej pasji. Dajesz siłę i wiarę w to, że można, że się da. Jeszcze trochę strach mnie obezwładnia,stopuje. Boję się najbardziej tego, że na mojej pracy ucierpi rodzina. Patrzę na to jak świetnie sobie radzisz i myślę, że może uda mi się spełniać marzenie o pracy na własny rachunek bez żadnego uszczerbku. To chyba kwestia dobrej organizacji. A blogowanie? Zawsze pisałam,także zawodowo, więc to chyba była u mnie naturalna kolej rzeczy. Każdy pytał, ale z ciekawości co to jest. Blog to był strzał w dziesiątkę. Poznałam osoby, które mnie inspirują do zmian na lepsze.Poznałam ludzi,którzy codziennie obdarzają mnie miłym słowem i pozytywna energią,chociaż nie spotkaliśmy się osobiście. Cudowne jest to,że czuję siłę i wsparcie jakie sobie nawzajem dajemy. Jako mama i kobieta bardzo to doceniam. No i oczywiście wciąż się rozwijam. To niesamowite ile taki blog uczy. Fotografia, warsztat pisarski, grafika, media społecznościowe…itd. Trzeba mieć to wszystko opanowane i wciąż tym operować. To daje poczucie bezpieczeństwa jeśli chodzi o rynek pracy. W blogowaniu widzę same korzyści, chociaż zabiera ogromnie dużo czasu. Coś za coś, ale warto. Przepraszam, że się rozpisałam, ale Twój post pozwolił mi poukładać te wszystkie myśli w całość. Dziękuję bardzo za to,że blogujesz, że jesteś z nami pomimo ogromu obowiązków. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i przesyłam uściski 🙂

    1. I własnie Ty Moja Droga jesteś jedną z tych dla których warto pisać, poświęcać czas, uczyć się i rozwijać, bo choćby to była jedna osoba, ale była i powiedziała że dzięki mnie zmieniła coś w swoim życiu na lepsze, to jest to czego pragnę,to jest odpowiedz na pytania które sobie ciągle zadaję:) Cieszę się ogromnie, że jesteś, że czytasz i czerpiesz ode mnie to co chcę przekazać, że warto iść swoją drogą, słuchać głosu serca,bo korzyści z tego płynące są takie, że żadną miarą nie się ich zmierzyć:)
      A to że się rozpisałaś to cieszy mnie ogromnie, bo pokazuje, że nie tylko ja lubię pisać…, że jest nas więcej, a czytać też uwielbiam, tak więc pisz, to buduje uczy i rozwija:)
      Pozdrawiam ciepło i serdecznie i miłego dnia Ci życzę:)

  7. Agato, wspaniałe przemyślenia. Jesteś niezwykłą kobietą, odważną, mądrą, wrażliwą. Nie o komplementy jednak tylko tutaj chodzi, ale co całokształt Twojego świata, który stworzyłaś wokół Swojej osoby.
    Wszystkiego dobrego Co życzę, radości z blogowania, sukcesów, realizowania siebie tak, jak chcesz i lubisz.
    Uwielbiam u Ciebie przebywać, Twoje posty koją moją zbolałą duszę, dają mi nadzieję, są przepojone pięknem, dobrocią i miłością.
    Bloguj tysiąc lat i dłużej. 🙂
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    1. Bardzo Ci dziękuję…im bardziej czytam te wszystkie komentarze, słowa które zostawiłyście pod moim postem tym bardziej się raduję i "rosnę"wewnętrznie, zdobywam nowe siły i wiarę…:)))
      Cieszę się ogromnie, że lubisz do mnie zaglądać i że choć troszeczkę, ale mogę pomóc Tobie …o to mi chodzi, tego chcę , pragnę dzielić się z innym tym co we mnie najlepsze:)
      Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę:)

  8. Ja jestem właśnie w trakcie takich przemyśleń: po co mi to blogowanie?. Zaczynałam przygodę z blogowaniem z jakiejś bliżej nieokreślonej wewnętrzenj potrzeby spróbowania czegoś nowego, może nauczenia się czegoś nowego. Ostatnio właściwie nie pojawiam się na swoim blogu. Po wielu miesiącach zastanowienia się wiem, że muszę dokonać zmian aby dalsze prowadzenie bloga przynosiło mi satysfakcje i dawało zadowolenie. Potrzeba zmian to efekt tego co widzę na innych blogach: świetne teksty, doskonała jakość zdjęć – dało mi to do myślenia. Nauczyłam się, że blogowanie to nie tylko takie tam sobie pisanie i pospiesznie robione zdjęcia. Dlatego do ponownej odsłony swojego miejsca w sieci teraz się przygotowuję. Zastanawiam się nad tematami, zbieram materiały, myślę o zdjęciach – teraz to moje hobby. Takie gromadzenie materiałów, zastanawianie się nad ich opracowaniem powoduje, że wiedza którą dzięki temu zdobywam lepiej się utrwala – same pozytywy 🙂 Pozdrawiam 🙂

    1. Dokładnie tak…praca nad materiałami, treścią i zdjęciami, choć czasochłonna i nie łatwa, to przynosi więcej korzyści niż się mogłoby wydawać:) Każdy blogujący ma z pewnością dylematy czy to ma sens i czy warto, ale trzeba zadawać sobie te pytania jak najczęściej i szczerze sobie odpowiadać, słuchać głosu serca…tam ukryta jest zawsze najprawdziwsza prawda:)
      Życzę dobrego przygotowania i samych dobrych chwil z tym związanych, udanego blogowania…
      Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

  9. Już od pewnego czasu nieco zaniedbuję bloga. Nie psychicznie, bo myślę o nim ciągle, ale fizycznie… Kompletnie brak mi czasu na zdjęcia, na przemyślane ułożenie zdań w składną całość. I brakuje mi tego. Dzięki tej tęsknocie zrozumiałam, że jest to aspekt życia bardzo dla mnie ważny. Blogowanie dało mi bardzo wiele, przede wszystkim masę inspiracji w głowie, naukę życia na nowo, bez pośpiechu, docenianie małych rzeczy pozornie mało ważnych a jednak czasem najważniejszych. Dzięki blogowaniu i niektórym osobom (np takim jak Ty) zdecydowałam się założyć własną firmę czyli zrobić najbardziej odważny i pozytywny krok w moim życiu, którego nigdy nie będę żałować 🙂 podjęłam jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, właśnie dzięki blogowaniu 🙂

    1. Gratuluję podjęcia decyzji. !!! I cieszę się że nie żałujesz, choć to bardzo ciężka praca, i wiele niewiadomego, a do tego nieustanna nauka i tak jak pisałam, ciągłe przełamywanie siebie…to warto, praca jest nam potrzebna do życia, najważniejsze aby dawała nam satysfakcję w każdej dziedzinie, a to wymaga ogromnego wysiłku. Dziś już o tym wiem, ale tak jak Ty nie żałuję nawet przez chwilę:)
      Dziękuję za miłe słowa, za to że jesteś i trzymam kciuki za nas obie:)
      Miłego dnia:)

  10. Agatko – dla mnie Twój blog jest absolutnie w czołówce najlepszych blogów!!!
    Każde słowo, każde zdanie, każda myśl przewodnia itp. od pierwszych odwiedzin trafia bezpośrednio do mojego serca… Profesjonalne zdjęcia dopełniają całości! I choć zawsze jestem spóźniona z komentowaniem (sama wiesz jak wygląda nasze zwariowane, szybkie życie…) to nie mogłabym pominąć Twoich cudownych wpisów… Pozdrawiam serdecznie 🙂

  11. Który bloger nie zadaje sobie tego pytania? :-)) Wydaje mi się, że blog jest po prostu przedłużeniem pasji, miejscem, w którym można spotkać nowe fascynujące osoby i rozpocząć wiele zaskakujących projektów. Blogowanie jest wymagające, potrzeba na to sporo czasu i systematycznej pracy, ale po ponad dwóch latach prowadzenia bloga nadal twierdzę, że warto. Sądzę, że mojemu blogowaniu towarzyszy jakiś ekshibicjonizm, miło jest otrzymywać słowa wsparcia czy pochwały, ale przede wszystkim blogowanie pomaga mi utrzymać kurs 🙂 Fajnie się Ciebie czyta, wydaje się, że przeszłaś podobną drogę do mojej. Dobrze wiedzieć, że przyniosło Ci to szczęście i spełnienie 🙂 Pozdrawiam serdecznie!

    1. Przedłużenie pasji…tak, to coś co zdecydowanie z blogiem można powiązać:) Sam blog staje się pasją, staje się czymś co wciąga, nakręca, a może i uzależnia:) Trudno to zrozumieć, dopóki samemu się tego nie zazna…:) Niemniej warto, zdecydowanie, dopóki starczy sił i zapału:)
      Dziękuję za ten komentarz i serdecznie pozdrawiam:)

  12. Ja uwielbiam mojego bloga, chociaż ostatnio nie mam na niego czasu, nie rozpisuję się i od roku planuję jego odświeżenie, wizualne zmiany. Zdolna i silna kobieta z Ciebie- cieszę się ,że udało Ci się na tej "nowej drodze życia" 😉
    Muszę Ci powiedzieć ,że podziwiam- patrząc na ilość, jakość i słowa umieszczane na Twoim blogu- wiem ile to wszystko kosztuje czasu- jak Ty to robisz??
    Pozdrawiam serdecznie
    S.

    1. Bardzo mi miło, że tak uważasz:) Faktycznie połączenie tego wszystkiego to niezła łamigłówka i praktycznie praca na okrągło…ale ja chyba to lubię, tylko sił zaczyna mi brakować. Mam nadzieję, że dam radę, ponieważ radość i satysfakcja z tego co robię jest ogromna:)
      Dziękuję jeszcze raz za dobre słowo, obecność i uznanie, to na prawdę dodaje siły:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

  13. Blogowanie jest szczególnie trudne dla osób bez przygotowania redakcyjnego i podstawowej wiedzy o marketingu w sieci. Mimo cudnych treści trzeba zwracać uwagę na pozycjonowanie, jakość tekstu pod względem SEO oraz graficzną formę bloga. Blogowanie to ciężka praca, niestety mało osób otrzymuję za nią banknoty NBP :)) Życzę ciężkiej pracy, dużo ciekawych projektów i przede wszystkim polecam edukację w dziedzinie SEO i marketingu w sieci 🙂 Współcześnie długie wpisy blogerskie przestają być atrakcyjne- chyba, że jest się cenionym ekspertem 🙂 Radzę przemyśleć dalszą działalność w sieci i rozwój social mediów!

    1. Dziękuję za wizytę i rady:) Na ten moment nie jestem zainteresowana zarabianiem na blogu, a raczej tworzeniem jego wizerunku w taki sposób aby współgrał z tym co robię zawodowo i był tego uzupełnieniem. Dla mnie osobiście cenne są blogi na których jest właśnie ciekawa treść, z przekazem, mniej zwracam uwagę na te, które są dobrze przygotowane pod względem marketingu, pozycjonowania oraz pod względem SOE…oczywiście nigdy nic nie wiadomo, może kiedyś i ja będę tym zainteresowana i rozszerzę w tym temacie swoją wiedzę:)
      Pozdrawiam serdecznie.

  14. Agato, bardzo fajny, motywujący i mądry post. W którym każda z nas znajdzie coś dla siebie. Dla każdej z nas blogowanie daje coś innego, ale zawsze są to pozytywy, dobre rzeczy i na pewno nie strata czasu. Blog dla osób kochających wnętrza to też element pracy.
    Gratuluję Ci Agato, że możesz realizować swoje pasje i że robisz to co kochasz.
    Pozdrawiam ciepło i wiosennie 🙂

    1. Aniu, bardzo Ci dziękuję że jesteś, zawsze regularnie zostawiasz ślad swoich ciepłych i mądrych komentarzy. Cudownie, że możemy się od siebie uczyć i wzajemnie wspierać, to na prawdę niezwykle motywujące i wspierające.
      Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)

  15. A ja… zaczęłam prowadzić bloga w bardzo trudnym dla siebie momencie, w czasie, gdy życie postawiło przede mną zadania tak trudne, jak nigdy dotąd. Nie było wtedy miejsca na moje emocje, na mój strach, na mój odpoczynek, a… siły musiałam mieć coraz więcej. I wtedy zaczęłam późnymi wieczorami robić coś, co mnie "zabierało" w inne miejsce, zaczęłam prowadzić bloga:) Staram się oczywiście, ale na nic nie liczę 🙂 Blog spełnia swoje zadanie 🙂
    Tobie Agatko gratuluję, jesteś przykładem na to, że najważniejsze jest to, aby "chciało się chcieć. Pozdrawiam 🙂

    1. To cudownie, że blog pomógł Ci w trudnych dla Ciebie chwilach, myślę, że ten sposób dzielenia się z innymi tym co sprawia nam przyjemność jest pewna formą terapii, śmiem tak myśleć i pisać ponieważ tak własnie czuję:)
      Dziękuję ogromnie za miłe słowa, są wsparciem i motywatorem do dalszego…
      Pozdrawiam serdecznie.

  16. Uprzejmie zazdroszczę Agatko 🙂 Mi tak trudno podjąć decyzję, czy w pełni poświęcić się pasji i rozwinąć swoje żagle na w tym temacie, czy ciągnąć ten wózek dalej godząc to wszystko z pracą zawodową – z wykształcenia jestem nauczycielką, która zapomina o kłopotach i zmartwieniach się przy pracy w warsztacie i przy urządzaniu swoje domku 🙂
    Serdecznie Ci gratuluję i podziwiam!
    Marta 🙂

    1. Myślę, że na Twoje pytanie przyjdzie odpowiedź w swoim czasie…jesteś bardzo zdolną i twórczą kobietą, to co robisz wzbudza mój nieustanny zachwyt, tak więc myślę, że sprawa poświęcenia się swojej pasji rozwiąże się niebawem:) Trzymam mocno kciuki, aby to co robisz było nie tylko Twoją pasją i odskocznią, ale i sposobem na życie:)
      Ściskam i pozdrawiam serdecznie.

  17. Tak myślę, że ja chyba też z grona tych małych zazdrośnic hihihi. Ilekroć czytam Twoje teksty jestem pełna podziwu nad "lekkością klawiatury" bo nie pióra przecież ;)Mi zawsze największą trudność sprawia właśnie pisanie, jakoś tak nie potrafię się otworzyć.
    Przypadkowe odkrycie blogowego świata twórczych kobiet było dla mnie momentem przełomowym. Zamarzyło mi się dołączyć do tego, pełnego różnorakich pasji grona. Zaczynałam nieśmiało, bo galeria moich prac nie była bogata, gdyż nigdy nie miałam zwyczaju uwieczniać ich na zdjęciach. W tej chwili komputer mam pełen zdjęć moich prac. Po założeniu bloga moje działania twórcze nabrały rozpędu i do dziś nie mogę wyhamować, bo pomysłów mam więcej niż czasu na ich realizację. Ale szczerze muszę przyznać, że nie mam odwagi poświęcić się tylko pasji i staram się godzić ją z pracą zawodową.
    Tobie gratuluję sukcesów i tak trzymaj! Pozdrawiam serdecznie:)

    1. Pisać i czytać zawsze lubiłam, teraz spełniam się i w tym temacie, piszę nie tylko tu na łamach bloga, ale mam i pamiętnik i całe mnóstwo różnych notatników, zeszycików…ja to po prostu uwielbiam i cieszę się ogromnie, że to widać:)
      Jak widać i w Twoim przypadku blog to same plusy, bo faktycznie ilość Twoich cudownych szyjątek rośnie w szybkim tempie i są one coraz piękniejsze. Moje kociaki cały czas stoją dumnie w pokoju Amelci i zawsze przypominają mi Ciebie:)
      Dziękuję że jesteś i serdecznie pozdrawiam:)

  18. Mam podobne zdanie. Odkąd prowadzę bloga odkrywam i dowiaduję się nowych rzeczy. Ciągle się rozwijam i uczę. Zajęłam się fotografią i powoli odkrywam swoją pasję. Jestem bardziej wrażliwa na otaczający świat, bardziej kreatywna. Na razie widzę same plusy choć wymaga to sporo czasu, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. Wpadłam do Ciebie na kawę, ale chyba zostanę na dłużej. Dziękuję!

    1. To fantastycznie, że tak czujesz:)Ja na prawdę widzę same plusy blogowania, i mam nadzieję że uda mi się utrzymać go jak najdłużej. Tyle cudowny miejsc i osób poznałam dzięki blogowaniu, kreatywność i wrażliwość na otaczający nas świat jest coraz większa, a to ogromnie buduje i wzmacnia od wewnątrz:)
      Dziękuję za odwiedziny, życzę udanego i owocnego blogowania i serdecznie pozdrawiam:)

  19. Ja "przewaliłam" życie do góry nogami dla dzieci. Zostawiłam świetnie płatną pracę i zaczęłam tworzyć swoje miejsce w firmie męża. Ostatni rok z blogosferą to absolutnie nowy etap w moim życiu. Potwierdzam Twoje słowa nauczyłam się mnóstwa interesujących mnie rzeczy i ciągle się rozwijam. Wiele osób nie rozumie po co mi blog i pewno tego nie zrozumieją dopóki nie poznają takich blogów jak Twój:) Pozdrawiam serdecznie

    1. Zazwyczaj założenie bloga wiąże się z dużym przewrotem w życiu, czasami z własnej woli, a czasami nie…niemniej jest to bardzo ważne, aby czuć że to co się robi ma sens i jest po coś:) Zarówno w Twoim przypadku jak i moim tak jest…i niech tak będzie niezależnie od tego czy nas ktoś rozumie czy nie:)
      Dziękuję za miłe słowa, za obecność i za spotkanie, które nie było bez powodu…
      Pozdrawiam i ściskam ciepło:)

  20. Ech, nie wiem od czego zacząć, napisałaś w tym poście tyle rzeczy, do których chciałabym się ustosunkować! Po pierwsze powiem, że pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i akurat na wpis, który był mi strasznie potrzebny. Jestem na małym życiowym zakręcie, ale to taki pozytywny zakręt. Lada dzień spodziewam się powitać na świecie swojego pierwszego synka i to już zmieniło moje życie. Nie tylko w ten oczywisty sposób, że będę musiała być za tą ukochana małą istotkę odpowiedzialna i być może poświęcać się dla niej wiele razy. Zmieniło to tez w ogóle moje nastawienie do życia i do samej siebie. Dodało chyba trochę pewności siebie, zmusiło do decyzji i działań w stronę spełniania swoich marzeń. Powiedziałam sobie, że po urlopie macierzyńskim nie wrócę do znienawidzonej, nudnej pracy, że muszę chociaż spróbować robić to co kocham. Podobnie jak w Twoim przypadku jest to wystrój wnętrz. Na razie, w ostatnich tygodniach ciązy, a potem z noworodkiem raczej nie będę miała możliwości podjąć zadnych wielkich kroków, ale jako pierwszy krok założyłam bloga, który, choć w powijakach, daje mi mnóstwo radości, a jednocześnie budzi wiele zwątpień. Twój post te zwątpienia łagodzi, utwierdza mnie w przekonaniu, że warto. Dzięki! Inną refleksją po przeczytaniu Twojego posta jest wrażenie, że lista pytań, jakie sobie zadajesz, to taki jakby świecki dekalog. Takie porównanie zupełnie nie jest w moim stylu, a wiara katolicka jest mi daleka, ale tak sobie pomyślałam, że gdyby każdy człowiek, niezależnie od wyznania zadawał sobie te twoje pytania choćby raz na miesiąc, świat byłby lepszym miejscem! Będę wracać, pozdrawiam!

    1. Przede wszystkim życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i radości z macierzyństwa:) A potem…spełniania marzeń, realizacji siebie w nowym zawodzie !!! Warto podejmować nowe decyzje, tym bardziej jeżeli są one zgodne z głosem serca. Jak się nie spróbuje to potem można tylko żałować, a tak zawsze jest jakaś alternatywa, nawet jeśli nie wyjdzie…w co wątpię, bo jak się bardzo czegoś chce to zawsze wychodzi!!! Trzymam kciuki:) Dziękuję za odwiedziny, komentarz i oczywiście zapraszam zawsze…
      Wszystkiego dobrego:)

Skomentuj Unknown Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *