Przejdź do treści

Ogród cz. I

Letnia biesiada
 
Choć, tak jak pisałam w poprzednim poście, pogoda cały czas w kratkę, to udało mi  się w międzyczasie złapać chwilę bez deszczu i dokończyć miejsce letnich biesiad…miejsce, które wiosną i latem staje się moją, naszą  oazą spokoju, wytchnienia i miłych rodzinnych i towarzyskich spotkań, często do późnych godzin wieczornych przy  blasku świec…
Tym miejscem jest nasza ogrodowa altana …

 

Starałam się stworzyć miejsce jedyne w swoim rodzaju, miejsce w którym biesiadnicy będą  dobrze się czuli i z przyjemnością wspominali spędzone tam chwile.

 

Nasz kącik stylistycznie pasuje wystrojem do reszty domu i całego otoczenia, dlatego nie zabrakło w nim kwiatów, zarówno w donicach jak i ciętych…,

 

świec…

 

oraz cieplutkich kocy, które w chłodne wieczory pozwolą nam dłużej pozostać i cieszyć się tą niepowtarzalną chwilą…

 

Dopełnieniem są białe muślinowe firaneczki i oczywiście biały obrus, który zaprasza aby postawić na nim potrawy…

 

Z pewnością przy najbliższej okazji pokażę Wam stół zastawiony, stół z letnimi przysmakami i ubrany w letnie dekoracje…
A tymczasem altana w blasku świec o zmroku…

 

Już nie mogę się doczekać, kiedy pogoda pozwoli nam na korzystanie z uroków biesiadowania, kiedy posiłki będą spożywane na świeżym powietrzu, kiedy, tak jak pisałam we wcześniejszym poście będzie można przenieść „dom do ogrodu”, a do domu przez otwarte drzwi i okna wpuścić zapach lata…

A poniżej małe urywki z tego co dalej dzieje się w moim ogrodzie, z innego miejsca, ale nie mniej urokliwego i ciekawego niż wspomniana altana…

 

i o tym już wkrótce.
Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam na kolejne poczytanie, cytując  złotą myśl na dziś:

Poczuj się dziś jak aparat fotograficzny,
czekający tylko na to, by uchwycić
piękną chwilę czy też piękny motyw”
  

Tagi:

54 komentarze do “Ogród cz. I”

  1. Cudnie jest w Twojej oazie relaksu! Piękne lampiony – magia! I te delikatne zasłony, pięknie upięte 🙂 Jestem pod ogromnym wrażeniem 🙂 I silnie zazdraszczam 🙂 Nawet druciaki się znalazły i pięknie pasują 🙂 Stworzyłaś wspaniałe miejsce 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

    1. Dziękuję:))) U mnie kwiaty to podstawa, wydaje mi się, że są podstawą i jednocześnie dopełnieniem każdej stylizacji są właśnie kwiaty. A firaneczki i reszta nadają klimatu altance. Pozdrawiam.

    1. Marzenia się spełniają…to jest pewne – tylko trzeba w to gorąco wierzyć i dążyć do ich spełnienia:))) Bardzo się cieszę, że mogę być dla kogoś inspiracją, to najmilsze co można usłyszeć. Pozdrawiam Cię serdecznie.

  2. Kochana, altanka Twoja altanka jest po prostu stworzona do odpoczynku. Bardzo przyjemne miejsce zachęcające do spędzania w nim czasu. Takie wieczory na świeżym powietrzu są rewelacyjne i nie tylko wieczory 🙂

    Miłego dnia Agatko! 🙂

  3. Altana cudowna!!!! Zazdroszczę Ci jej jak i ogrodu ;)))
    Zaranżowałaś ją w bardzo romantycznym stylu, aż mam ochotę się do Ciebie wprosić i tam z Tobą posiedzieć – cały dzien i noc :))) Firanki i świeczki – idealna kompozycja. Możesz być z siebie bardzo dumna, bo to miejsce jest czarujące pod każdym względem :))

    1. Zapraszam, z pewnością będą to miłe chwile…bardzo się cieszę, że miejsce, które stworzyłam ( z potrzeby serca), podoba się, to jest bardzo miłe i budujące:))) Pozdrawiam Cię cieplutko.

  4. Piękna altana, zachwyciły mnie delikatne zasłonki, wyglądają naprawdę świetnie. W domu rodzinnym też mamy podobną altanę i nie wiem czy nie 'pożyczę' pomysłu na delikatne zasłonki. Sprawiają, że Wasza altanka jest przytulna, jasna – pięknie 🙂

    Ściskam mocno, miłego dnia 🙂

    1. Bardzo się cieszę, że pomysł z firaneczkami się podoba i że może jeszcze u kogoś też podobne zagoszczą, myślę, że warto, bo efekt na żywo jest jeszcze fajniejszy niż na zdjęciach…Pozdrawiam.

  5. Agatko piękna altana romantycznie urządzona, a te firaneczki, to moje marzenie w ogrodzie, tylko nie mam zadaszenia nad tarasem, może w tym roku:) Nie mogę się doczekać, aż pokażesz zastawiony stół:) Może w tą sobotę pogoda dopisze? pozdrawiam aga

  6. Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Stół z pewnością pokażę, ale raczej jeszcze nie w ten weekend, bo patrząc na prognozy , nie zapowiadają się najlepiej, może w nastepny będzie słoneczko, wtedy z pewnością stół zastawię:)))
    Pozdrawiam.

  7. jest tak pięknie,że mi szczęka opadła maksymalnie do ziemi !
    kawał dobrej roboty
    i czuję się jakoś tak zawstydzona, że ja się staram i staram i nie mam tak gustownie :))
    załamać się można, ale dałaś mi kopa do pracy :))

  8. Dziękuję za wizytę. Altana Twoja to dla mnie mercedes wśród altan, a mam na tym punkcie hopla- buduję nowy dom dla tarasu- takiej przydomowej altany. Moja obecna też była piękna, ale straciłam motywacje i popada w zapomnienie na rzecz nowego marzenia. Fajny pomysł z tiulowymi- anty komarowymi zasłonkami. Zostaję na dłużej i pozdrawiam

    1. Dziekuję Ci bardzo:))) Cieszę się, że się podoba…Zasłony, faktycznie nie tylko pięknie wyglądają, ale również mogą służyć jako zasłonki antykomarowe…Pozdrawiam Cię serdecznie.

  9. Altanka, taras czy balkon – nie mam ani pierwszego, ani drugiego, ani trzeciego. Dlatego myślimy z mężem o działce za miastem 🙂 Ślicznie zagospodarowałaś ten przydomowy "rarytasik". Firanki, kwiaty, lampiony – bajka! Druciany koszyk też jest na mojej liście zakupów. Oczywiście zostaję na dłużej 🙂
    Pozdrawiam – D.

    1. Dziękuję, bardzo się cieszę, że się podoba, w rzeczywistości jest jeszcze przyjemniej i przytulniej, właśnie wróciłam z wieczornego spaceru po moim ogrodzie…i naprawdę jest uroczo:))) Pozdrawiam.

  10. Jest pięknie! Jak to się stało, że ja dopiero do Ciebie dotarłam, przecież u mnie na tapecie też właśnie altana 😉 Ciągle jeszcze coś w niej robię ale po oglądnięciu twoich zdjęć chyba jednak zmienię lekko koncepcję na zasłonki! Pozdrawiam ciepło!

  11. Masz przepiękny ogród! Idealny jak dla mnie:) Altana, pergola pod którą można wypocząć i taras. Ja mam na razie taras;), marzy mi się altana, ale że mam mały ogródek za szeregówką to nie wiem czy sobie nie odpuszczę z obawy, że "zagracę" ten kawałek ziemi, który mamy. I zamiast niej postawię narożną pergolę, po której będzie wspinać się winorośl, a grillować będziemy siedząc na tarasie (tego chciałam uniknąć) – cóż, życie wymaga kompromisów;). Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Skomentuj Agata Murawska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *