Przejdź do treści

Ogród w czerwcowej odsłonie…..

Wszystko w życiu jest po coś…to moje główne życiowe przesłanie..
I naprawdę łatwiej jest żyć gdy autentycznie  tak się czuje. Choć jest to ogromnie trudne, to jednak możliwe do wprowadzenia w życie…ciągła nauka, praktykowanie, wyciąganie wniosków z tego co było, nawet z tych zdarzeń najtrudniejszych, pozwala żyć w poczuciu spełnienia, celu i szczęścia po prostu, tzw. szczęścia bez powodu:)
Dostrzeganie rzeczy dobrych, przekształcanie afirmacji złych w dobre, postrzeganie rzeczy małych, ale jakże pięknych, poddanie się temu co daje los, to wszystko sprawia, że życie jest piękne, że ma sens i że jest po coś….
Nie pisałabym tego, gdybym tak nie czuła sama, gdybym tego wszystkiego nie doświadczała. Codzienne wydarzenia, dotychczasowe doświadczenia, często bardzo trudne, ogrom obowiązków ( większość z nich na własne życzenie ), uczy mnie nieustannie, codziennie, krok po kroku  doceniać to co w życiu naprawdę jest ważne, cieszyć się z tego co jest i z pakorą przyjmować to co życie niesie:)))
Skupiam się na tym co jest piękne, poszukuję piękna w przyrodzie, naturze, pozytywnych ludziach…
Stąd mój blog, miejsce w którym chcę się dzielić z Wami Moi Drodzy tym co piękne i co dobre, tym jak uczę się nieustannie, dzień po dniu dostrzegać życie jako najpiękniejszy dar, tym co sprawia, że świat jest tak po prostu piękny i dobry !!!
Dzisiaj będzie mój ogród, miejsce które tworzę od paru już lat z ogromną miłością i zaangażowaniem i choć pokazuję go już nie pierwszy raz  to za każdym razem mam wrażenie, że na nowo…
Każdego dnia zachodzą w nim przemiany, zarówno naturalne, jak i te które tworzę ja, każdego dnia czuję się w nim cudownie, i za każdym razem jak wracam do domu, przechadzam się rankiem po zroszonej rosą trawie, wiem, że jest to moje miejsce na ziemi i choć nie wiem gdzie mnie los i życie poniesie, to wiem jedno, że dziś, że w tej chwili mój ogród i mój dom to miejsce, miejsce które tworzę z miłością i pasją.
Choć nie mam żadnej fachowej wiedzy ogrodniczej, nie skończyłam żadnych kursów, ani szkoły w tym temacie, to tworzenie i urządzanie go sprawia mi ogromną radość, jest kolejną moją pasją, a jak wiadomo jak się robi coś z pasją to nie tylko daje to zadowolenie, ale  poczucie spełnienia, zrealizowania celu i takiej nieopisanej radości, satysfakcji…
No cóż, chyba wystarczy słów, zapraszam do mojego ogrodu w czerwcowej odsłonie…

Czerwcowy  początek, dzięki „nieplanowanej zmianie planów „spędziłam w domu, w ogrodzie. Mogłam spokojnie rozplanować sobie ogrodowe prace, w słonecznej aurze, wśród roślin, w moim relaksacyjnym kąciku przy filiżance pysznej herbaty powstał plan ogrodowych  zadań na czerwiec …

 

Koniec maja i początek czerwca to zdecydowanie czas wszelkich różaneczników, u mnie azalii i rododendronów. Jak wiadomo, aby co roku pięknie kwitły powinno się w momencie kiedy przekwitają wyłamywać ich kwiatostany. Przyznam szczerze że nie robiłam tego do tej pory, a mimo to kwitły przepięknie. 

 

 

W tym roku skusiłam się jednak i dokonałam tego zabiegu,   zobaczymy czy rok przyszły przyniesie jeszcze lepsze efekty i kwiatów będzie jeszcze więcej?
W przypadku bzów i forsycji było odwrotnie, w latach kiedy przycinałam je tak jak trzeba, niestety ich kwitnienie nie było bardzo okazałe, natomiast w roku ubiegłym nie przycięłam ani bzów, ani forsycji, a kwitły cudownie…
Dla przypomnienia można je zobaczyć TUTAJ  i TUTAJ.

 

 

Czerwiec to zdecydowanie czas dla krzewuszek, przepięknie kwitnących i wyglądających na tle innych roślin…

 

 

 

W kontrastowym, fioletowym kolorze przepiękna szałwia, która zachwyca mnie co roku i przyznam, że z każdym rokiem jest jej w moim ogrodzie coraz więcej…

 

 

Dwie królowe każdego ogrodu, sama nie wiem, która z nich piękniejsza….
róża? 

Czy może peonia? 

 

Jedna i druga piękna, dostojna, cudownie pachnąca, wymowna…przewagą róż nad peoniami jest ich długi okres kwitnienia, bo aż do jesieni, natomiast peonii nad różami? No cóż, chyba łatwość pielęgnacji, różnorodność gatunków i zapach !!!

Mój ogród, czas który w nim przebywam jest dla mnie masą inspiracji, czasami krótka chwila na leżance w cieniu brzózek z ciekawą lekturą…

 

 

 

przynosi takie oto efekty…

 

 

 

 

 i w przeciągu kilku chwil powstaje taki oto kącik…
(Widoczne tu meble wiklinowe kupiłam swego czasu na wyprzedaży w „starociach” i mają już swoje docelowe miejsce, o czym napiszę w swoim czasie oczywiście. Tu znalazły się tylko na jeden dzień, na chwilę pod wpływem inspiracji…ale warto było:)

Bratki w donicach ustąpiły miejsca begoniom…

 

 

oraz petuniom w większej i drobniejszej wersji…

 

 

Rabaty kwiatowe, kąciki kwiatowe, których nie brakuje w moim ogrodzie coraz bardziej stają się kolorowe i po prostu piękne…(choć ten najpiękniejszy czas jeszcze przed nimi)…

 

 

 

 

Za chwilę będą małe pomidorki…

zakwitnie lawenda…

Nasz  ogród to cudowne miejsce zabaw nie tylko  dla dzieci…

ale  także dla wszelkich zwierząt, zarówno tych porządnych…

 

 

 

naszych domowników, którym jest u nas po prostu dobrze…

jak i mniej pożądanych, których za żadne skarby nie możemy się pozbyć:)
Kreta, który już prawie całe podwórko nam przekopał i żadne sposoby na niego nie działają, prawie codziennie z rana takie oto widoki przed nami…

Może macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z tym niezwykle cierpliwym zwierzęciem, bo nam przyznam szczerze już ręce opadły…( w tym miejscu cały mój zapał i wysiłek jaki wkładam w ten ogród opada, czasami już mi się nic nie chce…., ale tylko czasami:)))
A drugimi niepożądanymi gośćmi w naszym ogrodzie są ślimaki w ilości ogromnej, z którymi radzę sobie lepiej, bo po prostu je zbieram i wynoszę…nie powiem gdzie:)

Mimo tego, ogromu pracy i tzw. ciągle czegoś, lubię swój ogród, lubię w nim przebywać, a takie kadry jak wyżej, te wszystkie kolory, zapachy i smaki „swojskich warzywek i owoców są  niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju:)

a do tego…posiłki na świeżym powietrzu i w otoczeniu przyrody są samą przyjemnością:)))

Długi ten post, ale i długo mnie nie było…tak więc jest równowaga, mam nadzieję że obejrzeliście fotki z przyjemnością, bo natury, ładnych widoków nigdy za wiele:)

Dziękuję jak zwykle za to że jesteście, za uwagę, zostawione komentarze:)))
Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia Wam życzę:)))

Tagi:

57 komentarzy do “Ogród w czerwcowej odsłonie…..”

  1. Kochana, ja też od lat powtarzam sobie to samo: Wszystko w życiu jest po coś….. – łatwiej jest pogodzić się z wieloma rzeczami. Ostatnio też, jak u Ciebie, tak dużo u mnie się dzieje. Niestety nie tylko dobrych rzeczy, ale i nieszczęść nie brakuje, ale staram się wciąż sobie to jakoś tłumaczyć…. , że Wszystko w życiu jest po coś…. i będzie dobrze! 🙂
    Twój ogród jest imponujący. Posiedziałabym tam sobie z chęcią. Pozdrawiam Cię gorąco, będzie dobrze .;-)

  2. Ach jak to miło spędzać każdy wolny czas w takim magicznym,kwiecistym otoczeniu! I ładować swoje akumulatorki :))
    Z pewnością na dobre nam to wychodzi,jeśli skupiamy się w życiu na pozytywnych jego aspektach,jeśli mamy optymistyczne nastawienie do niego choć czasem o to trudno 🙂 Ale fakt faktem,że należy doceniać to co się ma i cieszyć się każdym dniem 🙂
    Buziaczki!

    1. Z tym czasem to jest tak, że podobno ma się go tyle ile potrzeba i choć ciężko mi to tak na co dzień pamiętać, to okazuje się że faktycznie tak jest…jedynie siły coraz mniej:)))
      Pozdrawiam i ściskam Cię serdecznie.

  3. Kochana… w twoim ogródku jest bajecznie i czarująco… PRZEPIĘKNIE!
    Masz cudowne miejsce do odpoczynku… Miło dla oka i duszy:)
    rozmarzyłam się patrząc na twoje zdjęcia… dobrze, ze już rozpoczynam wakacje:)
    ślę letnie uściski:)

    1. Oj tak, ja też cieszę się ogromnie, że zaczynają się wakacje, nie dla mnie oczywiście, ale dla dzieci…ile obowiązków mi odejdzie, przynajmniej na te dwa miesiące))) I więcej czasu poświecę właśnie ogrodowi:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

  4. Jaki piękny ogród! Czas spędzony w takim miejscu to pełen relaks, balsam dla oczu i zapach dla ducha 🙂
    Na pewno można wypocząć i poczuć pełen wakacyjny luz 🙂
    Jestem zachwycona!
    Ściskam serdecznie! Marta 🙂

  5. Agatko, Twój ogród prezentuje się pięknie we wszystkich kolorach 🙂 Wiklinowe meble idealnie pasują do ogrodu. Zadbałaś o każdy szczegół w urządzaniu ogrodu. W takim cudownym ogrodzie dobrze się mają nawet ślimaki 🙂 Patrząc na zdjęcia z Twojego ogrodu można się rozmarzyć.
    Miłego wieczoru :))

  6. Oj tak, natury nigdy za wiele 🙂 Ja dopiero w tym roku zaczęłam doceniać piękno tego co nas otacza, chętnie w każdej wolnej chwili wychodzę z aparatem aby uwiecznić to co jest piękne 🙂
    Taki ogród to moje marzenie, codzienne spędzanie w nim czasu, pielęgnowanie go, codzienne po nim wędrówki… a już szczególnie marzą mi się posiłki na świeżym powietrzu…
    Tak mnie zachęciłaś tymi zdjęciami, że chyba będzie mi się śnił ogród dziś w nocy… 🙂 Piękne kadry!

    1. Ja przyznam szczerze, że ostatnio nie mam w ogóle snów, chyba jestem tak padnięta, że nawet jak mi się coś śni to i tak nie pamiętam:)
      ogród jest piekny, ale wymaga nieustannej pracy, szczególnie teraz w te nieprzyzwoite upały wymaga szczególnej troski:)
      Pozdrawiam Cie serdecznie.

  7. Przepieny ogród, przepiekne miejsce stworzyłas do wypoczynku i relaksu. Mnóstwo kwiatów i krzewów to radość dla oczu i pozostałych zmysłów. Móc przebywać w dobrze urządzonym ogrodzie to wielki skarb. Pozdrawiam serdecznie.

  8. Piekny ogrod Agato, z mila checia i prawdziwa przyjemnoscia obejrzalam zdjecia.A i nawet slimakom sie upieklo, ze moga sobie na ''hamaczku '' koszyczkowym polezec hihih. Gratuluje reki do kwiatow..I masz racje…Wszystko jest po cos…

    Pozdrawiam 🙂

  9. Ogród rozrasta się pięknie, widać ile serca w niego wkładasz 🙂 Co do krretów to kupiłam raki płyn na Krety i wlewam do kretówek ( bardzo śmiedzący), jak na razie pomogło 🙂 pozdrawiam cieplutko aga

  10. Obejrzałam cały ogród z wielka przyjemnością, ma wiele różnych zakątków, co jeden to piękniejszy. Bardzo dobrze utrzymany, chylę czoła bo sama wiem ile pracy trzeba włożyć, żeby tak wspaniale się prezentował:) Pozdrawiam serdecznie:)

  11. No tak… ogród. Moje marzenie 🙂 Szczerze zazdroszczę, ale tak… pozytywnie 🙂 Piekna to sprawa móc tak "pochaftować" po swojemu roślinki wokół domu. Ładne zdjęcia jak zwykle 🙂

  12. Piękny ogród, uwielbiam takie miejsca. Dopieszczone sercem i wyobraźnią. Idealny do odpoczynku. Gratuluję, bo widać ogrom pracy, który w niego włożyłaś. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  13. Witaj… przeglądając internet natrafiłam na post w którym piszesz o dzienniczku przeczytanych ksiązek.. Muszę przyznać, ze do świetny pomysl.. od dziecka kocham czytać i pomyślałam ze sama taki dzienniczek powinnam założyć (lepiej poźno niż wcale). Mogłabyś napisać o tym coś więcej? Zapisujesz autora, tytuł i datę przeczytanej książki ? Z góry dziękuję za pomoc 🙂

    1. Jeszcze raz dziękuję – już odpisałam..A zeszyt jest przepiękny – "zakochałam się w nim" i gdybym taki posiadała na pewno strzegłabym go jak oka w głowie 😉 W ogóle uważam, ze takie notesy, pamiętniki, dzienniki mają swój niepowtarzalny urok i magię:)

  14. Jak to mówią nic nie dzieje się bez przyczyny 🙂 Sama się tym kieruję i jak wiadomo nie jest łatwo gdy np. spotyka nas ciężka choroba. wtedy cięzko myśleć czy jest w tym coś dobrego. Masz bardzo śliczny ogród 🙂

    1. Zgadzam się …ale jak później się okazuje,nawet to co najgorsze było po coś, bo np. nauczyło nas pokory do życia i uczy cieszyć się życiem, każdą jego chwilą:)
      Dziękuję i pozdrawiam:)

  15. Wspaniały ogród i jeszcze piękniejsze słowa:-) Od dawna uczę się patrzenia na świat przez pryzmat pozytywów, doceniania rzeczy małych, które razem składają się na prawdziwe szczęście. I dziwna rzecz- czym wiecej we mnie pokory, czym mniej oczekuję – tym więcej życie mi daje:-) A cienie? Muszą istnieć dla równowagi 😉

    1. Dokładnie tak jest, bo gdy się nie oczekuje, tylko bierze to co życie daje, to życie jest po prostu prostsze i okazuje się że wszystko układa się tak jak układać się powinno:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

  16. Twój ogród Agato jest przeuroczy, wyglada piękniej niż niejeden ogród botaniczny.
    A córcia widać szczęśliwa, kociak też.
    To prawda o czym piszesz,: Wszystko jest po coś… Tylko czasem to coś jest zbyt trudne, zbyt bolesne, a jeśli spotyka naszych kochanych osób, to ciężko z tymi emocjami poradzić…
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    1. Emocje są bardzo trudne do opanowania…wiem coś o tym. Ale tak musi być, raz cudownie, raz trudno, właśnie dla równowagi i dla docenienia wartości i piękna daru jakim jest życie:)
      Wszystko przychodzi w swoim czasie, w odpowiedniej chwili, a człowiek dostaje od życia podobno tyle ile jest w stanie unieść:)
      Tak więc wszystkiego dobrego i dużo wiary w to że będzie po prostu dobrze, tak jak ma być:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

Skomentuj Natalia K Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *