Przejdź do treści

W Dzień Kobiet o sile która jest w nas:)

Witajcie Moje Drogie Kobietki, bo to do Was dziś głównie kieruję moje słowa:)
Dziś chcę napisać o sile, która jest w nas, kobietach:) 
Codziennie obserwuję siebie i inne kobiety, jak podążamy do przodu, z jakimi zmaganiami mamy codziennie do czynienia, jak ciągle się uczymy, rozwijamy, próbujemy nadążyć za światem…
Jak dopadają nas frustracje, niepewność, strach o bliskich, o codzienność i o przyszłość…jak w tym wszystkim próbujemy się odnaleźć i znaleźć siłę, każda na swój sposób, tak jak umie, tak jak może:)
Niemniej wszystkie próbujemy, często mimo wszystko, a najważniejsze, że nie jesteśmy w tym same, ale tylko wtedy gdy zechcemy nie być same, gdy zechcemy otworzyć się na inne kobiety, na ich siłę i doświadczenia, na to co chcą nam przekazać i pokazać, czegoś nas nauczyć i czymś zainspirować. 
Czasami ja, i zapewne każda z Was mamy ochotę się wycofać, najzwyczajniej w świecie odpuścić, jak to ja czasami mawiam wylogować się, ale czy to coś da? czy to do czegoś doprowadzi? czy pomoże? Myślę, że nie…, raczej trzeba codziennie szukać w sobie siły, siły która zagrzewa do działania, do poszukiwania równowagi w życiu, w każdej dziedzinie, do przodu małymi kroczkami, jeden do przodu, dwa do tyłu. NIE MARUDZIĆ, NIE NARZEKAĆ, NIE CZEKAĆ AŻ SAMO SIĘ COŚ ZROBI, bo siła nie bierze się z nic nie robienia, leżenia i oceniania innych że im to dobrze, tylko z DZIAŁANIA !!!
Ja  staram się ze wszystkich sił pamiętać o tym każdego dnia, codziennie podejmuję decyzje, często nie łatwe, ryzykowne, i realizuje je krok po kroczku, nie poddaję się nawet jak nie wychodzi, robię swoje nie oglądając się za siebie i na innych. Raczej czerpię siłę od innych, otaczam się osobami pozytywnymi ( robię ostrą selekcję i tych którzy źle na mnie działają po prostu nie zapraszam do „swojego życia”. Niech żyją po swojemu, mają ku temu pełne prawo), natomiast inspiruję się i uczę  od osób twórczych, pracowitych, odważnych, idących za głosem swojego serca. 
Wasze blogi to miejsca gdzie czerpię siłę, wiedzę i mnóstwo inspiracji. Nie jestem w stanie wymienić tych które doprowadziły mnie dziś tu gdzie jestem, nie jestem w stanie wymienić wszystkich osób, i to szczególnie kobiet, które mnie wspierały i rozumiały, nawet jeśli nie miały tego świadomości…są wśród nich zarówno te najbliższe jak moja mama, czy córki, ale też i znajome, koleżanki, autorki cudownych książek, które miałam już okazję w swoim życiu przeczytać, moje klientki, jest  Was na prawdę wiele, i wiem, że wiele jeszcze Was w życiu spotkam:)
Często zastanawiam, się skąd my kobiety mamy tyle siły, aby jednocześnie być matkami, żonami, córkami, pracownikami, przedsiębiorcami, organizatorkami życia codziennego, psychologami, twórczymi kreatywnymi osobami, kucharkami…itd? Skąd ta siła, skąd ta moc?
Ona jest w nas, dziś to już wiem, trzeba jej tylko pozwolić się wydobyć, trzeba doceniać i pokochać siebie taką jaką się jest, słuchać swego serca, intuicji i KOCHAĆ, szczerze i prawdziwie, szanować innych i pozwolić im żyć po swojemu, nic na siłę, nic wbrew czyjejś woli:)
Trzeba dawać sobie prezenty, robić coś dla siebie i to codziennie, bez wyjątku. Więcej o tym  co robię dla siebie pisałam już tutaj , tutaj , tutaj i tutaj. Generalnie cała zakładka BYĆ KOBIETĄ jest poświęcona nam kobietom, temu co możemy i powinnyśmy dla siebie robić każdego dnia:)
 
Dziś postanowiłam zrobić kolejny krok w celu zwiększania swojej witalności i zdrowia wewnętrznego, oraz fizycznego. I z dniem dzisiejszym  rozpoczęłam swoja przygodę z jogą, dość długo dojrzewałam do tej decyzji, poszukiwałam ćwiczeń i  rozwiązań, które będą w całości mi pasowały, będą odpowiednie do moich potrzeb i oczekiwań. I tak stało się,  zaopatrzyłam się w płytę dla początkujących przygotowaną przez Agnieszkę Maciąg ( jedną z kobiet którą podziwiam całym sercem za to jak żyje i jak dzieli się tym z nami kobietami). Jeśli jeszcze nie miałyście okazji czytać jej bloga i książek, które napisała z niezwykłą starannością i miłością, to zapraszam Was tutaj.
Tymczasem…, zaczynam, godzina 5:00, piękna muzyka, w tle zapalona świeczka z odgłosami skwierczącego palącego się drewnianego knota (świeczkę zakupiłam na stronie greendragonfly). Było fajnie i przyjemnie, mam nadzieję, że każdego dnia zdobędę nową silę, nowe pomysły i nową witalność. 
Z pewnością podzielę się z Wami efektami mojej pracy i napiszę jak mi idzie:)
 
 
 
Ponadto codziennie uczę się czegoś nowego, rozwijam swoje pasje, korzystam z wiedzy lepszych…a przez to jakość moich usług jest coraz lepsza, wiem, że to co oferuję swoim klientom jest coraz lepsze, a przede wszystkim jest świadczone z potrzeby, z głębi mego serca:)
Otaczam się pięknymi przedmiotami, ciekawymi książkami, dobrymi ludźmi, uczestniczę w spotkaniach i szkoleniach które wzbogacają nie tylko moją wiedzę, ale i mnie samą:)
Np. piękne albumy o fotografii, ale nie tylko, o postrzeganiu świata, pochodzące od Mimi i Zorkiego wzbogacają moją wiedzę i uczą wrażliwości na piękno świata , piękno rzeczy zwykłych i codziennych.
 

 

 

 
Codzienna porcja wiedzy pochodząca z rożnych książek, to dla mnie ogromny prezent i siła…która wzmacnia mnie od środka:)
 
 
 
Piękne przedmioty…zawsze kwiaty !!!
 
 
i ciągły rozwój, nauka, to na prawdę daje siłę:)))
Nie wspomnę już o zdrowym odżywianiu i naturalnych kosmetykach. O tym więcej pisałam tutaj.
Inwestuję w siebie  nie tylko od wewnątrz, ale poprze siłę którą zdobywam, coraz więcej  inwestuję w swoją firmę i w jej rozwój. 
Ostatnio, dzięki Karolinie z Żyj Kochaj Twórz nie tylko stworzyłam nowy wizerunek mojego bloga i strony firmowej. Pisałam o tym tutaj, ale też zostałam zaopatrzona przez nią w nowe wizytówki i ulotki, spójne z nowym wizerunkiem,
 

 

 

 

 

 
 
 
oraz baner, który towarzyszy mi przy okazji różnych targów czy spotkań, na których mam przyjemność zaprezentować swoje usługi:)
 
 
Ponadto od dziś ( nie z przypadku w Dniu Kobiet) będę swoim klientkom ( bo to z nimi głównie współpracuję) na zakończenie naszej współpracy wręczała  takie oto upominki: karnet na darmową stylizację stołu ( również zaprojektowany i wykonany przez Karolinę), lub jakąś inną stylizację okazjonalną ( ważną rok od dnia wręczenia) plus piękną ręcznie wykonaną świecę z naturalnych składników  wykonaną również  ręcznie przez kobietę, a pochodzącą ze sklepu greendragonfly,  oraz bukiet kwiatów, mój nieodłączny atrybut:)
 

 

 
 
Tak chcę podziękować, za zaufanie, za współpracę i za efekty, bo one często powstają w trakcie prac, na skutek ustaleń, rozmów i wielu wspólnie spędzonych godzin, w czasie, w którym można zdobyć nie tylko dodatkową wiedzę, ale i nowych cennych znajomych:)
Niezwykle cenię sobie kobiety starsze,  z doświadczeniem życiowym i mądrością życiową, nie zawsze idealne zewnętrznie, ale coraz piękniejsze wewnętrznie, bo nie oszukujmy się, z wiekiem ubywa siły fizycznej i tej zewnętrznej młodzieńczej gibkości, ale tej wewnętrznej siły przybywa, z każdym nowym doświadczeniem, wyzwaniem, dniem…
Dlatego nie bójmy się, niezależnie od wieku i możliwości zewnętrznych, rozbudzać w sobie siłę, do życia, do działania, do dzielenia się sobą z innymi, tym co mamy najlepsze.
 
Drogie Kobietki, w dniu naszego święta życzę Wam i sobie tej siły wewnętrznej, aby nawet na chwilę nie słabła, ale była coraz większa:)
Dziękuję za to, że jesteście, że zaglądacie i czytacie.
I już dziś zapraszam  na kolejny post z nowego cyklu: Co nowego w świecie wnętrz:)))






P.S. Wszystkie zdjęcia są moją własnością, dlatego proszę uszanuj to i nie kopiuj ich bez mojej zgody:)
 
 

34 komentarze do “W Dzień Kobiet o sile która jest w nas:)”

  1. Agatko, jestem takiego samego zdania:) Codziennie trzeba szukać w sobie siły i dostrzegać piękno dnia:) Dawać nie tylko innym, ale i sobie:) Joga wspaniała, chodziłam przez 10 m-czy i przerwałam, właśnie wczoraj postanowiłam, że wracam:) Wszystkiego dobrego:) Aga

  2. Kochana, jesteś niezwykłą kobietką. Pełną pasji, miłości, inspiracji… Jesteś po prostu dla mnie ideałem. Dziękuję za każdy wpis. Za dawkę radości, pozytywnej energii i inspiracji. Życzę Ci dziś w tak pięknym dniu samych cudowności. Obyś była zawsze taka super osóbką 🙂

  3. Kochana chciałabym życzyć Ci z całego serducha wszystkiego najlepszego w ten piękny nasz dzień. Spełnienia najskrytszych marzeń i jak najwięcej kobiecych chwil, takich tylko dla siebie 🙂

  4. Podpisuję się dwoma łapkami pod tym co napisałaś. A skąd czerpiemy tę moc i siłę…cóż myślę, że natura tak nas ukształtowała byśmy mogły przetrwać w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Niestety im dłużej żyję na tym świecie tym bardziej przekonuję się o tym, że faceci nie muszą nic robić, nic nikomu udowadniać, a i tak są zawsze górą:-( Dlatego my "słaba" płeć musimy być silne na codzień by móc przepychać się łokciami w męskim świecie.
    Ale dosyć marudzenia…przyjemnego wieczoru Ci życzę i by nigdy Ci nie zabrakło tej siły i mocy:-)
    Pozdrawiam:-)

  5. A ja odniosę się do tego doświadczenia starszych kobiet.
    Ty już to dostrzegasz i umiesz z tego skorzystać.
    Zazwyczaj jednak ''Młodzi myślą, że starzy są ''głupi'',
    ale prawda jest taka, że starzy wiedzą, że to młodzi są ''głupi'' 😉
    Raz jeszcze…wszystkiego dobrego i niegasnącej siły w dążeniu do celu Agatko. Ściskam

    1. Bo do wszystkiego dochodzi się z wiekiem i na podstawie swoich własnych obserwacji i doświadczeń, młodym trzeba dać czas, aby również docenili i zobaczyli to co na prawdę jest ważne:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję:)

  6. Świetny post zwłaszcza w dniu naszego święta. Bardzo fajne propozycje książkowe przedstawiłaś. Fajnie że zaczęłaś przygodę z jogą. Ja również od dłuższego czasu chcę rozpocząć, ale jakość nie mogę się zebrać. Nawet mam u siebie książkę o jodze gdyż mój mąż kiedyś miał przygodę z jogą. Też bardzo lubię i cenię Agnieszkę Maciąg.
    Pozdrawiam ciepło 🙂

  7. Agata, lubię Cię czytać, mądre rzeczy piszesz. Trochę Ci zazdroszczę tej umiejętności dbania o siebie. Świadomość mam, zawodowo mądrze się prowadzę, żoną i mamą jestem fajną, ale już czasu brakuje na więcej chwil tylko dla siebie, na mądrzejsze odżywianie (źle nie jest, jestem wege, ale chciałabym więcej uwagi poświęcić temu tematowi) i na jakiś sensowny ruch (jeszcze nie znalazłam aktywności sportowej, która by mi się naprawdę spodobała). Ale też się nie biczuję, wszystko przede mną. Teraz stawiam na rozwój zawodowy. Liczę na to, że za chwilę na tyle uporządkuję swoje biznesowe sprawy, że będę mogła poświęcić się trochę sobie 🙂 Wszystkiego dobrego Kochana, trzymam kciuki za jogę 🙂 Pozdrawiam!

    1. Do wszystkiego dochodzi się w swoim czasie i każdy na swój sposób, Ty również jak każda z nas 🙂 Trzymam kciuki za wszystkie Twoje poczynania:)
      Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam:)

  8. Ważne aby każda z nas miała swoją pasję, to rozwija nas wewnętrznie i zwiększa poczucie wartości. Sprawia też, że czujemy się ważne i potrzebne. Myślę, że jesteś inspiracją dla wielu kobiet. Sama też mocno Cię podziwiam:-)

    1. Pasja, najważniejsza rzecz, najważniejsze zadanie w życiu do odkrycia, jakim się ją odnajdzie to wszystko w życiu zaczyna sprzyjać, a problemy łatwiej jest rozwiązywać:)
      Dziękuję bardzo za niezwykle miłe słowa w stosunku do mojej osoby i serdecznie Cię pozdrawiam:)

  9. Wiedziałam Agatko, że Twój wpis będzie wyjątkowy, dlatego zostawiłam go sobie na odpowiedni moment… To prawda – jesteśmy silne, sama nie wiem skąd bierze się ta moc… Jednak dużo zależy od nas samych, naszego nastawienia i osób, które nam towarzyszą i nas wspierają. Ja również staram się odsuwać od osób toksycznych i chociaż moje życie nie raz prowadziło mnie pod górkę – doceniam jego wartość i cieszę się z każdej, nawet maleńkiej chwili… Pozdrawiam serdecznie:)
    P.S. Jak zwykle piękne i profesjonalne zdjęcia!

    1. Bardzo cieszę się, że właśnie takie jest Twoje podejście do życia i że doceniasz jego wartość, właśnie takich ludzi cenię najbardziej, a staram się stronić od tych co mówią że wszystko jest do …:)
      Dziękuję za Twą obecność, słowa ( bardzo pozytywne) i za to że po prostu jesteś:)
      Miłego dnia:)

  10. Sam tytuł jest zapowiedzią fajnego wpisu – jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą,ale jak jestem na Twoim blogu to zawsze pobudzasz mnie do nowszych poszukiwań i nakrecasz pozytywnie – z jogą związana byłam przez kilkanaście lat – dzisiaj już nie ćwiczę, ale filozofia jogi została we mnie na zawsze – pozdrawiam Agatko serdecznie i miłej niedzieli

    1. Własnie o tę filozofię chodzi mi najbardziej, i choć jestem na początku tej drogi to wiem i czuję że dużo dzięki jodze zyskam, obym tylko wyrwała:)
      Dziękuję za wszystko i serdecznie Cie pozdrawiam, miłego tygodnia…:)

  11. Sam tytuł jest zapowiedzią fajnego wpisu – jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą,ale jak jestem na Twoim blogu to zawsze pobudzasz mnie do nowszych poszukiwań i nakrecasz pozytywnie – z jogą związana byłam przez kilkanaście lat – dzisiaj już nie ćwiczę, ale filozofia jogi została we mnie na zawsze – pozdrawiam Agatko serdecznie i miłej niedzieli

  12. Agata, też jestem fanką jogi od jakiegoś czasu!!!!!! Też mnie zafascynowała właśnie TA płyta:):):) Bardzo dobrze się czuję po tych ćwiczeniach, zyskuję spokój, potrafię się odprężyć, a tętno zwolniło. Cudownie, że też to ćwiczysz. Wciąż jeszcze wcześniejsze wstawanie (np. 5.30-6.00) jest dla mnie wielkim wyzwaniem ale dotrę i do tego miejsca. Bloga Agnieszki odwiedzam na bieżąco, wspaniała kobieta, właściwie to Ona otworzyła mi oczy na wiele spraw. Superowo, że jest nas więcej:) A myślałaś o udziale w warsztatach Agnieszki? Marzę o tym, żeby się tam wybrać. Sprawdzam na bieżąco, czy coś będzie organizować:) Pozdrawiam ciepło i odezwij się jak tam idą ćwiczenia i jakie zauważasz u siebie efekty. Papa

    1. Cieszę się że piszesz o tym, że takie już efekty odnosisz, ja na razie oprócz zakwasów jeszcze dużej zmiany nie zauważyłam, ale nie poddaje się m nic co wartościowe i piękne nie przychodzi szybko i łatwo:) O warsztatach z Agnieszką myślałam, ale chciałabym aby odbywały się gdzieś bliżej Warszawy, bo na razie wiem , że są, ale gdzieś na południu Polski i trochę mi to na ten moment nie pasuje, ale nigdy nie mówię nigdy i kto wie, może się kiedyś spotkamy właśnie u niej na warsztatach:) Bardzo bym chciała:)
      Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam:)

  13. Agatko, czytałam ten post kilka razy. Tyle w nim prawdy i serca. Czasami nie mogę pojąć skąd w nas ta siła. Szanuję ogromnie kobiety, które wciąż się rozwijają, pogłębiają swoją wiedzę i świadomość. To niezwykle inspirujące istoty. I Ty właśnie taka jesteś. Dlatego, każdy Twój post rozbieram na części pierwsze. Tyle w nich dojrzałości i mądrości. To cudowne kiedy można przeczytać słowa skierowane specjalnie do każdej z nas. Słowa od kobiety sukcesu, która ma w sobie siłę i odwagę i jednocześnie jest bardzo kobieca i delikatna. Cieszę się, że tu do Ciebie trafiłam. I życzę Ci nowych marzeń, bo wiem, że masz ogromną siłę, żeby je spełniać 🙂 Uściski przesyłam 🙂

  14. Ojej, nawet nie wiesz co czuję gdy czytam Twoje słowa, nawet nie wiesz jak mi ogromnie miło:) To Wy, w dużej mierze jesteście moją siłą, bo wiedząc, że dla kogoś jest się inspiracją, choćby to była jedna osoba, to tej siły przybywa i chce się dalej iść do przodu, przełamywać bariery nie poddawać się 🙂 Dziękuję i Tobie również życzę siły tej wewnętrznej aby spełniać swoje marzenia, wykonywać swój plan, swój cel życia:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

  15. Pięknie to wszystko napisałaś, a Ty jesteś prawdziwym przykładem na to, że kobieta wiele potrafi, inspirujesz, zachęcasz i dodajesz siły. Nie pozostało mi nic innego jak życzyć Ci dalszych sukcesów zawodowych, oraz niegasnącej energii do działania. A co do prezentów na koniec współpracy- bardzo dobra filozofia- miłe to jest, że firma myśli i robi coś dla swojego klienta, nawet jak dostała swoją zapłatę 🙂 Pozdrawiam

    1. Bardzo, bardzo Ci dziękuję:) Ogromnie cieszę się, że przypadł Ci do gustu mój pomysł z podziękowaniami dla klientów. Taką mam filozofię, że wszystko w życiu wraca i dlatego chcę zawsze zostawić po sobie dobre wspomnienie i podziękować, najzwyczajniej tak jak umiem:)
      Pozdrawiam Cię ciepło i serdecznie.

Skomentuj Agata Murawska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *