Przejdź do treści

A może by coś tak dla siebie…

W ferworze przedświątecznych porządków, planów, bieganiny i krzątaniny, obowiązków zawodowych i czysto domowych  dopadła i mnie …niemoc, przeziębienie i brak chęci i sił na wszystko:)

I to właśnie w takich momentach przychodzi opamiętanie, aby zwolnić.
 Właśnie wtedy dostrzegam jak bardzo trzeba o siebie dbać, starać się za wszelką cenę odpuszczać.
Na chwilę, na jedną małą chwilę usiadłam w ciągu dnia tak bez niczego, bez planów i bez wyrzutów sumienia, że siedzę…tak po prostu:)
I z tej właśnie chwili powstał ten post.
Przyszło  olśnienie, a może to jest po coś…jak wszystko w życiu:)
Zanurzyć się we własnych myślach, w ciszy, spokoju i nic nie robieniu…
Takie momenty mogą być bardzo twórcze, mogą przestawić nasze myślenie na zupełnie inne tory:)
I tak właśnie stało się u mnie.
Zapragnęłam zrobić coś dla siebie…
I tak pod wpływem chwili zamówiłam sobie prezenty, mam nadzieję że dotrą i mikołaj zdąży włożyć je pod choinkę:)

 

 
 
1. Osobisty dziennik, kalendarz słynnej Reginy Brett Twój nowy dziennik. 12 nowych lekcji i myśli na każdy dzień
2.Kolejna publikacja tej autorki tym razem z 50 lekcjami, aby poczuć że życie jest dobre tak po prostu Bóg nigdy nie mruga
3. Bardzo oczekiwany przeze mnie album Mimi  i Zorkiego Album Lo Vintage Detail
4.Tę pozycje już zdobyłam dzięki regularnym wizytom w LIDLU  i szczerze polecam. Mnóstwo inspiracji, fajnych przepisów i ciekawy sposób przekazania podstawowej wiedzy o rybach. 
 
W tym też czasie trafiły do mnie cudowne bransoletki wykonania mojej koleżanki Małgosi:)
 
Nie mogłam się oprzeć.
Kilka z nich powiększyło moją dotychczasową kolekcję i znacznie poprawiło mój humor i samopoczucie:)
Dziękuję Małgosiu:)
 
 
 
Tak się złożyło, że właśnie dziś mija dwa lata jak pierwszy raz wypłynęłam na szerokie wody blogowania, tym oto wpisem tutaj
I niech ktoś mi powie, że wszystko co się w życiu dzieje nie jest bez przyczyny…
gdybym była zdrowa z pewnością zapomniałabym o tym…( ach ten czas), a tak proszę, przypomniało się i skłoniło do refleksji…
Co się wydarzyło przez te dwa lata? Czy jestem tu gdzie chciałam być,  czy to wszystko co robię ma sens? Czy idę w dobrym kierunku?
I wiecie co…zdecydowanie mogę powiedzieć TAK !!! Jestem tu gdzie chciałam być, to co robię ma sens, a więcej daje ogromnie dużo satysfakcji i z pewnością idę w dobrym kierunku. Wiem, że dużo jeszcze przede mną, wiele nauki, odkrywania nowego, rożnych sytuacji, ale wiem też że to wszystko jest potrzebne, jest po coś…
Z pewnością chcę dalej zostać na froncie blogowym, chcę pisać i dzielić się z Wami tym co mi w duszy gra:) 
Chcę dalej rozwijać się zawodowo i osobiście. Już wiele za mną, ale bardzo dużo przede mną:)
Oprócz zleceń, cudownych klientów i ciekawych realizacji ( w tej chwili dwie są na ukończeniu) udało mi się za pomocą Karoliny z bloga Żyj Kochaj Twórz stworzyć nowy wizerunek bloga ( który w chwili obecnej jest już prawie gotowy i macie możliwość go podziwiać), oraz mojej strony firmowej Tak Po Prostu Wnętrza . Zapraszam zobaczcie:)
Dla mnie osobiście jest teraz cudownie, zgodnie z moim wnętrzem, poczuciem estetyki, jest spójnie. Jestem po prostu zadowolona i szczęśliwa. 
Kolejnym wyzwaniem, który sobie postawiłam za cel jest fotografia. 
Uwielbiam robić zdjęcia, ale kompletnie brakuje mi wiedzy technicznej i wiedzy związanej z obróbką zdjęć. I to z pewnością będę szlifować.
I w tym miejscu chciałam się pochwalić. Po pierwsze wygrałam konkurs na sesję fotograficzną w cudownym ogrodzie Ani z bloga Lecę w kulki . Będę miała przyjemność odwiedzić i poznać Anię i  w końcu mieć zrobione profesjonalne zdjęcia w cudownym ogrodowym otoczeniu, zwiedzić Śląsk, bo jeszcze nie miałam ku temu okazji, a przede wszystkim poddać się nowemu…
Z pewnością podzielę się efektami, ale myślę, że  to będzie bliżej lata jak w ogrodzie Ani zakwitną hortensje, kwiaty które kocham i podziwiam:)
Dziękuję Aniu za to szczególne wyróżnienie:)
 
Poza tym przede mną już nie długo kolejna sesja, ale o tym więcej napiszę i pokażę (mam nadzieję) wkrótce. 
To sesje   w których ja będę po drugiej stronie obiektywu, a więc będę modelem…oj fajnie to brzmi, już się boję:), …ale też dostałam propozycję bycia po stronie obiektywu, czyli fotografa. Stąd między innymi moja ogromna potrzeba szlifowania fotografii od strony technicznej, ale nie tylko. 
Będę musiała zaopatrzyć się w obiektyw makro, oraz w odpowiednie oświetlenie, statyw i parasol …
Już przeszperałam internet w tych tematach i chyba będę potrzebowała fachowej pomocy.
Zobaczymy co z tego wyjdzie…ja jak zwykle jestem dobrej myśli:)
 
 
W obliczu podsumowań chciałam dziś również przy okazji drugiej rocznicy blogowania odpowiedzieć na pytania które zadała mi swego czasu Beata z bloga Pasje Bet 
na okoliczność wyróżnienia mojego bloga:)
Dziękuję Ci Beatko ogromnie za wyróżnienie i oto moje odpowiedzi na Twoje pytania:
 
1. Od kiedy prowadzisz bloga?
Właśnie dziś mija dwa piękne lata tej cudownej przygody (nawet nie wiem kiedy to zleciało)
 
2. Co było impulsem do założenia bloga?
Chyba inne blogi, które czytałam z ogromną chęcią, inspiracją, a także to że nastąpiła zmiana w moim życiu i zmieniłam całkowicie swoją drogę zawodową, postanowiłam podążać za głosem serca…i postanowiłam się dzielić tym z innymi.
 
3. Czy dużo czasu zajmuje Ci pisanie postów?
To zależy, ale raczej tak, jest to czasochłonna ale bardzo przyjemna sprawa, rodzaj spełniania siebie.
Pisanie postów to nie jedyna rzecz którą trzeba tu zrobić, sam pomysł, zdjęcia, przygotowanie ich itd., to również praca którą trzeba wykonać:)
 
4. Czy piszesz posty z wyprzedzeniem?
Raczej nie, u mnie posty powstają na bieżąco i często spontanicznie ( jak chociażby ten), staram się przynajmniej raz w tygodniu coś napisać i pokazać, tak więc nie muszę nic zbierać na zapas, choć pomysłów na posty  mam bardzo dużo, ale nie jestem w stanie ich wszystkich pokazać…
 
5. Czy znajomi, rodzina i przyjaciele wiedzą o Twoim blogu?
Myślę że tak, wiedzą:)
 
6. Czy najbliżsi wspierają Cię podczas tworzenia wpisów ?
Tak, a na pewno nie przeszkadzają:) Całkowicie akceptują moją pasję:)
 
7. Jakie blogi lubisz najbardziej?
Oj…bardzo trudne pytanie, jest ich bardzo dużo i ciągle ich lista rośnie. Z pewnością te wszystkie które obserwuję i są na moim bocznym pasku jako: Moja lista blogów.
Każdy z nich jest inny i każdy jest dla mnie inspiracją, kopalnią  pomysłów, a przede wszystkim reprezentuje indywidualną osobowość ich właścicieli:)
 
8. Czy spotykasz się z osobami prowadzącymi różne blogi?
Jak na razie nie miałam przyjemności i możliwości na takie spotkania osobiste ( oprócz  Kasi z bloga Rustykalny  Dom), ale kontakt mailowy mam z niejedną blogową koleżanką i myślę że przyjdzie czas i na spotkania w realu:) Już niedługo spotkam się pewnie z Anią z bloga Lecę w Kulki…
 
9. Czy wierzysz w przyjaźń blogową?
A wszystko jest w życiu możliwe, ja niczemu i nikomu nie mówię nie…czekam co mi życie przyniesie:)
 
10. O czym marzysz?
Marzeń mam naprawdę dużo, ale jedno podstawowe to być szczęśliwą czyli żyć całkowicie w zgodzie ze sobą, co już w zasadzie się spełniło:)
 
Choć na pytania odpowiedziałam z przyjemnością i potraktowałam je jako prezent…dla siebie, to innych blogów do dalszej zabawy nie wskazuję, jest ich dla mnie zbyt wiele. Każdy zasługuje na wyróżnienie, nie potrafię wybrać: Przepraszam:)
 
Tak więc moja mała niemoc fizyczna jak się okazało była dla mnie prezentem, pozwoliła na chwilę refleksji, na zaprezentowanie siebie i na nietypowe uczczenie dwóch lat blogowania. 
Nie mam dla Was żadnych niespodzianek, konkursów, ani prezentów…mam dla Was kawałek siebie i przekaz prosto z serca:
 
Zatrzymajmy się na chwilę i zróbmy prezent…nie dla innych, nie dla dzieci, rodziny i znajomych, ale dla siebie, bo dając sobie czas , dbając o siebie, dbamy o innych, dbamy o świat, wysyłamy dobrą energię, miłość, spokój i pokój, coś co jest nam zdecydowanie najbardziej potrzebne:)
 
 
 
Żegnam się dziś z Wami Moi Drodzy, dziękuję że jesteście i zapraszam na post kolejny:)
Ten miał być w klimacie świątecznym, a wyszedł inny, zobaczymy jaki będzie następny:)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

30 komentarzy do “A może by coś tak dla siebie…”

  1. W takich momentach powstają czasem najlepsze posty 🙂 Bardzo fajne książki sobie zamówiłaś, zwłaszcza pozycja nr 3. Sesja w ogrodzie zapowiada się bardzo ciekawie, więc czekam do lata.
    Bardzo fajnie i ciekawie odpowiedziałaś na pytania. Gratuluję wyróżnienia i oczywiście projektu w ogrodzie.
    Pozdrawiam ciepło 🙂

  2. Mam nadzieję droga Agato, że szybko wrócisz do formy o o przeziębieniu zostanie tylko wspomnienie.Piękne prezenty sobie poczyniłaś:))Gratuluje tych 2 lat, gratuluje wyróżnienia i tych wszystkich blogowych znajomości i życzę kolejnych wspaniałych dni w blogowaniu, nowych znajomości no i….czekam na Twoje poczynania z aparatem:)))Pozdrawiam:)))

  3. Zdrówka życzę przede wszystkim. I gratuluję rocznicy oraz wygranej sesji. Z doświadczenia wiem, że sobie samej najtrudniej sprawić prezent. Jednak to przyjemnie się rozpieszczać 🙂 Bardzo kibicuję Ci we wszystkich poczynaniach. Zaskoczyłaś mnie z fotografią bo Twoje zdjęcia są świetne. W każdym razie trzymam kciuki za spełnienie Twoich planów i marzeń.I tego Ci życzę na nadchodzące Święta i Nowy Rok. Uściski przesyłam 🙂

  4. Witaj Agatko, dziękuję Ci za to, że zechciałaś nam siebie bardziej przybliżyć. Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam wszystkie odpowiedzi, pod wieloma mogłabym się nawet podpisać. Gratuluję oczywiście drugiej rocznicy blogowania i życzę kolejnych, cudownych i pięknych postów. To niesamowite, ale trzy Twoje pozycje książkowe i ja wybrałam w tym roku dla siebie, zwłaszcza nie mogłam się oprzeć lekturom Reginy Brett. Czekam na sesję w ogrodzie i z góry wiem, że się nie zawiodę. Pozdrawiam cieplutko oraz życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🙂

    1. Dziękuję 🙂 Co do lektur to mam nadzieje, a wręcz jestem pewna że to kolejne znaki w mojej drodze poszukiwania siebie…
      Już się ciesze na sesje u ani, choć nie wiem jeszcze dokładnie kiedy się odbędzie:)
      Pozdrawiam i ściskam Cie serdecznie.

  5. No widzisz Agatko, tak to w życiu bywa, ze dopiero chwile słabości wskazują nam droge, którą powinniśmy kroczyć. Zatrzymać się na chwilę, zwolnić i pomysleć. Tak własnie robię. Wciąż mówię sobie w myślach;"spokojnie Haniu" i jeśli czegoś nie zdążę zrobić to przeciez świat się nie zawali. Czas dla siebie,, chwile spedzone tylko ze sobą sa bezcenne. Często nawet podczas domowej krzataniny zakładam na uszy słuchawki i słucham muzyki, takiej jakiej w danym momencie potrzebuje, czasem nastrojowej i spokojnej, czasem bardzo dynamicznej, "ostrej". Staram się zawsze by to co robie przynosiło mi radość i spokój. Myslę, ze robie dobrze, gdyż jestem wyjątkowo spokojnym i radosnym człowiekiem. Buziaczki przesyłam i pozdrowionka. Czekam z niecierpliwością na fotki z ogrodu Ani.

  6. Przede wszystkim Agato życzę Ci powrotu do zdrowia.:) Gratulacje z okazji 2 rocznicy blogowania!!!
    Cieszę się bardzo, że trafiłam na Twój blog, dziękuję za wspaniałe uczty dla duszy i oczu, za wszelkie serdeczne słowo, za to że JESTEŚ.
    Wszystkiego dobrego!
    Moc uścisków!

  7. Agatko pozdrawiam serdecznie:) Przyznaje na blogi zaglądam ostatnio przelotem, Twoje posty zostawiam sobie na spokojniejszy czas. Pyszna herbatka w filiżance i będę się delektować każdym słowem. Taki prezencik sobie zrobię 🙂

  8. Bardzo interesujący post. Masz rację, że w tym przedświątecznym zabieganiu często zapominamy o sobie i dopiero moment, warto o tym pamietać, zanim całkowicie rozładują się akumulatory ;-)))) pozdrawiam

  9. Agatko, ogromnie mi miło :):):) Dziękuję.
    Z okazji Twojej drugiej rocznicy życzę Ci wielu kolejnych ciekawych postów, niegasnącej pasji
    i wielu radości z pisania.
    Powodzenia w Twoich planach na każdym gruncie…
    Do miłego zobaczenia początkiem lata 🙂
    Uściski świąteczne przesyłam…i życzę spokojnych i radosnych Świąt pełnych Światła…;)

  10. Cieszę się, że trafiłam na Twego bloga właśnie teraz, gdy sama właśnie opublikowałam swój pierwszy post. Już widzę że blogowanie zmieni moje życie. Gratuluję drugiej rocznicy.Mam nadzieję, że za 2 lata ja również będę miała tyle optymizmu co ty. Miło Cię poznać, zapraszam do mnie.

  11. Dziękuję za wypisanie książek zamówionych dla siebie w chwili refleksji 🙂
    Dzięki temu usłyszałam o Reginie Brett…. Zaraz zamawiam !!!!
    :):)
    Pozdrawiam po świątecznie czyli dalej nastrojowo 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *