Tak więc nie zostało nam nic innego, jak tylko ją podziwiać…oto peonia widziana moimi oczami.
Peonie są dla mnie kwiatami niezwykle delikatnymi, wręcz kruchymi, ich płatki są przepiękne zarówno w pąku jak i w pełnym rozkwicie, choć wyglądają na duże, ciężkie, to w rzeczywistości ich płatki są delikatne, lekkie i kruche, jak rafaello…
Prezentują się pięknie, zarówno w wazonie, jak i położone luzem np. na jakiejś półeczce, czy chociażby trawie…
Te z powyższych zdjęć zostały kupione na targu od miejscowego ogrodnika i cieszą moje oczy w domu.
A oto moje ogrodowe peonie, są tak piękne, tak zniewalające, że nie jestem w stanie przejść koło nich obojętnie, ani ich ściąć,codziennie obserwuję, podziwiam i cieszę się, że są w moim ogrodzie stąd tyle zdjęć…
Dodaj napis |
Są jednym z kwiatów w moim ogrodzie tworzących kwiatową rabatę, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej zielona, kolorowa i po prostu piękna…
Myślę, że każdy kwiat jest piękny i o każdym można byłoby pisać wiele, ale są kwiaty o których nie można nie napisać i do nich nalężą właśnie moim zdaniem peonie…
Sa niesamowite!!! wygladaja rownie pieknie w paczku jak I rozwiniete! pozdrawiam!!!
Też tak uważam:)))
Te kwiaty kojarzą mi się z dzieciństwem i domowym ogródkiem. Zawsze tam rosły tylko my je nazywaliśmy piwonie. Zarówno na stole jak i w ogrodzie pięknie się prezentują 🙂
Też pamiętam je z dzieciństwa, z babcinego ogródka…i tym bardziej je lubię, bo bardzo miło wspominam dzieciństwo:)))
Pozdrawiam.
Są cudowne, a Twoje zdjęcia oddają w pełni ich urok:) W moim ogrodzie nie wiem dlaczego już 4 rok nie chcą zakwitnąć:)
Dziękuję:))) Przyznam szczerze, że nie wiem czemu nie chcą Ci kwitnąć, to bardzo wdzięczne i łatwe w uprawie kwiaty…może przesadzałaś je często, a one tego podobno nie lubią. Pozdrawiam.
Gdy byłam dzieckiem nazywałam je "piwonie" i sądziłam, że podlewa się je piwem albo robi się z nich piwo 😀
Ale masz rację Agatko, to jedne z piekniejszych kwiatów i w dodatku tak cudnie pachną :))
Dobrego tygodnia życzę
Też tak uważam, a nazywają je faktycznie różnie, albo peonie, albo piwonie…czy tak czy tak, to są piekne:)))
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Kocham piwonie.Zawsze cieszyłam się nimi.Buziaki.
Ja również po porostu je kocham…pozdrawiam.
Piękne kwiaty i ta nazwa "nimfy z wiejskiej rabaty" – bajeczna 🙂
Ta nazwa wyjątkowo mi do nich pasuje…pozdrawiam Cię cieplutko:)))
Agatko, prześlicznie u Ciebie… Piękne zdjęcia!
Miłego dnia kochana, ściskam
Dziękuję Ci Moja Droga i pozdrawiam.
Piękne, pisząc teraz mam za oknem kilka ogromnych krzaków piwonii, różowe i białe, blade różowe jeszcze w pąkach , pozdrawiam
To musi być piękny widok, ja swoje widzę z okna kuchni, a więc często…i jest to niezwykle urocze…Pozdrawiam.
Jak dla mnie najpiękniejsze są te różowe, choć w przydomowym ogródku mam białe, przy czym u mnie nazywane są piwoniami.
Ja uwielbiam je we wszystkich kolorach, one są po prostu piękne:))) Pozdrawiam
Piękne zdjęcia – piękne kwiaty:)
Dziekuję bardzi i pozdrawiam.
O tak, piękne kwiaty, a Ty ślicznie nam je pokazałaś, fantastyczne zdjęcia:):
Pozdrawiam Agnieszka.
Dziekuję, bardzo się cieszę, że Ci się podobają:))) Pozdrawiam.
Przepiękne, uwielbiam piwonie, też mam podobny bukiet w domu. Pozdrawiam
Bardzo się cieszę i pozdrawiam:)))
Peonie uwielbiam,cieszę się nimi jak mogę,bo są krótko,ostatnio podziwiałam kilkanaście gatunków w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym-polecam :)pozdrawiam cieplutko :)a i jeszcze piękne zdjęcia 🙂
Dziekuję bardzo :))) Miłego dnia Ci życzę.
Oj Agato, chyba wcięło mój komentarz… Piwonie, to też moje dzieciństwo… Uwielbiałam siedzieć w ogródku babci, patrzyłam na kwiaty i wyobrażałam sobie, że jestem w zaczarowanym ogrodzie… A zapach piwonii i innych kwiatów roznosił się w powietrzu… Ogrodu babci już nie ma, wspomnienia zostały… Piękny ten Twój azyl. Rozmarzyłam się… Pozdrawiam Cię ciepło!
Bardzo Ci dziekuję za ciepłe słowa:))) Peonie to naprawdę piękne kwiaty, u wszystkich budzą wspomnienia z dzieciństwa. I to jest piękne. Pozdrawiam Cię cieplutko.
Zaczarowałaś mnie tymi peoniami :))) aż czuję ich zapach! Piękne zdjęcia!!! Z dzieciństwa pamiętam, że na ogródku rosły peonie, uwielbiałam je zawsze i zawsze jak wracaliśmy, to nieśliśmy z nich bukiety do domu. Wspomnienia 🙂 Buziaki ślę i moc uścisków :))))
Dziekuję, tak peonie to czar, zapach i wspomnienia…pozdrawiam.