Ja, choć jestem zwolenniczką kolorów jasnych we wnętrzach, wszelkiej natury, drewna, kamieni i roślin, ( i w takich tonach jest mój cały dom), to pokoje sypialniane są właśnie w żywych kolorach (wcześniej pisałam o sypialni, która jest w kolorze niebieskim), dziś napiszę o pokoju mojej młodszej córci – Amelki, o pokoju właśnie w kolorze żółtym.
Jak to zwykle bywa pokój dziecka można szybko zabałaganić, przy ilości zabawek i różnych gadżetów, jakie „dzisiejsze” dzieci posiadają, naprawdę nie jest to trudne. Tak było i w naszym przypadku, zobaczcie jak wyglądał pokoik przed małą metamorfozą…
i już po …
Aby coś zmienić, ale nie radykalnie (pokój wymagał jakiejś małej przeróbki), przestawiliśmy mebelki, kolor postanowiliśmy zostawić…
ozdobiliśmy ścianę naklejkami, nowe firaneczki, narzuta i poduszki, wszystko skomponowane kolorystycznie,
oczywiście porządek wśród zabawek ( nie wiem czy uwierzycie, ale uzbierało się ze dwa duże worki, w których były rzeczy do oddania, a część do wyrzucenia), detale w postaci koszy na zabawki, świeczki, i inne małe, ale jak ważne rzeczy, chociażby ładnie poukładane książki, dekoracja w wazonie (tu jeszcze świąteczna),
…i wyszło naprawdę fajnie. Tak więc, po raz kolejny widać, że nie trzeba wiele, aby efekt osiągnąć. A na żółty warto się skusić, bo w pokoju dziecka prezentuje się świetnie.
A docelowo, ponieważ obie moje córy wkrótce zmienią „status szkolny” i młodsza będzie pierwszoklasistą, a starsza pierwszoklasistą, ale w Liceum, mam w planach zadziałać w ich pokojach znacznie bardziej i jak na razie będzie to szło w kierunku takim…
u młodszej, a u starszej chyba tak…
źródło: grafika google
no i jednak biel…
Niemniej polecam żółty i nie należy się go bać, bo działa pozytywnie na osoby się w nim znajdujące, bo daje dużo radości i miłego wrażenia i wcale nie musi przytłaczać, co widać (mam nadzieję) na powyższych zdjęciach.
Zmiana zdecydowanie na lepsze i wciąż zachowująca swoje energetyczne żółte właściwości ;))
Biel zaś jest neutralna wiec warto przemysleć ją w przyszłosci :))
Buziaki i udanego weekendu
Na razie jest żółty i jest ok, ale biały chodzi za mną i pewnie dojdzie do skutku w swoim czasie…
Pozdrawiam:)
Dla mnie biel wygrywa, chociaz pokoj dziecka rzadzi sienswoimi prawami i tam pasuje :)) coz za porzadek na polkach ajj:)))) buziaki!!!!:)
Tak, w pokoiku dziecka to dobry kolor, bardzo radosny tak jak dzieci…ale ja też zdecydowanie wolę biały i jak córcia podrośnie to będzie biały, tak myślę:))) Pozdrawiam.
Żółć niezmiennie z wiosną mi się kojarzy 🙂
Miłego weekendu życzę!
Żólty to kolor radosny i świeży tak jak wiosna, stąd u większości z nas takie skojarzenia. Pozdrawiam:)
Żółty jest bardzo optymistycznym kolorem. Bardzo pasuje do dziecięcych pokoików,ale oczywiscie dzieci rosna, ich i nasz gust sie zmienia, sama planuje w przyszlosci odjac troche koloru w pokoju moich chlopakow 🙂
Na wszystko jest czas i miejsce, tak samo z kolorami we wnętrzach…jest czas na biel i jest czas na kolor. I to jest bardzo fajne, że możemy być w tym temacie kreatywni. Pozdrawiam cieplutko:)))
Czasem wystarczy niewielka zmiana 🙂 żółty w dziecinnym dla mnie ok ale ogólnie w domu raczej nie chyba że w dodatkach na święta właśnie. Bardzo fajnie to wymyśliłaś 😉 pozdrawiam!
Dziękuję:) Dla mnie też ogólnie żółty jest najlepszy w dodatkach, ale w przypadku pokoiku dziecięcego też się sprawdził…Pozdrawiam.
Cudne zmiany kochana. A te inspiracje super, są po prostu jak w bajce. Na pewno wyczarujesz dla swoich pociech raj na ziemi…
Buziaczki kochana
Dziękuję Moja Droga i miłego dnia Ci życzę:)