Grudzień to cudowny czas…jednym słowem ! A chcąc tę myśl rozwinąć …grudzień to czas, gdy jest w nas więcej radości, miłości, nadziei i wdzięczności. To czas przygotowań, przesilenia zimowego, przejścia ciemności w światło. To czas, gdy powstaje w nas wewnętrzna potrzeba podsumowań, refleksji, porządków i stopniowego otwierania się na nowy, kolejny etap w życiu. Zarówno w tradycji wiary chrześcijańskiej, jak i w innych wierzeniach, naukach czy zwyczajach, jest to czas oczyszczenia wewnętrznego , głębokiego zatrzymania i przygotowań w świetle nadziei, że będzie piękniej, radośniej i po prostu lepiej! Choć wiadomo, z jednej strony, że życie jest TU I TERAZ i że jeśli nie będziemy szczęśliwi dziś, to kiedyś to szczęście będzie ciężko osiągnąć , ale chodzi tu o coś co jest znacznie głębiej, o to, że nasze życie w TU I TERAZ możemy pogłębiać, odkrywać, celebrować po to, aby rozumieć i czuć jeszcze więcej i piękniej.
CO NAM POMAGA W PIĘKNIEJSZYM I LEPSZYM ŻYCIU TU I TERAZ?
Natura i Wszechświat są naszymi sprzymierzeńcami. Wszystko czego doświadczamy i uczymy się w naszej wędrówce życia jest nam potrzebne. Kolejne miesiące, pory roku, Święta, wydarzenia zapisane w kalendarzu, niezależnie od wyznawanej wiary i praktyki dnia codziennego, są nam potrzebne, abyśmy wzrastali. Wszelkie nauki, tradycje, wierzenia są po to, abyśmy uczyli się tego, że życie ma cel i sens! A ma !!! ZDECYDOWANIE!!! Każdy z nas, bez wyjątku jest potrzebny, ma swoje zadanie i przeznaczenie, tzw. misję do wykonania i wszystko czego doświadczamy pomaga nam w jej odkryciu. Dlatego, nie bez powodu natura zmienia się w ciągu roku zataczając koło, prowadząc nas przez kolejne miesiące i pory roku. Pomaga nam coraz bardziej poznawać siebie. Daje nam dary z których możemy bez granic korzystać, oczywiście wykorzystując je w mądry , nieprzemocowy sposób. Obserwacja jej cyklów, mądrość jaką się z nami dzieli , jej dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, to cud z którego każdy z nas może bez limitu korzystać. Cieszę się ogromne, że coraz więcej osób czuje to i rozumie, że wracamy zarówno indywidulanie jak i kolektywnie do praktyk i wierzeń ludowych , których mądrość i siła przetrwały do dziś ! Cieszę się ogromnie, że z pokolenia na pokolenie te mądrości sobie przekazujemy. Ta pokoleniowa mądrość i otwartość na różne dziedziny, wierzenia, praktyki dała nam, całej ludzkości mnóstwo narzędzi z których każdy z nas, zgodnie ze swoimi przekonaniami i wiedzą może korzystać do woli ! A korzystając z nich możemy wzrastać duchowo i się rozwijać, czyli doświadczać piękniejszego i lepszego życia już dziś, nie kiedyś… 🙂
CZYM JEST DUCHOWOŚĆ ?
Duchowość może być rozumiana na wiele sposobów, zarówno w kontekście religijnym, jak i po prostu rozwoju osobistego, a może być także połączeniem wszystkiego co znamy, rozumiemy i czego się uczymy ! Ja osobiście cieszę się ogromnie, że jest tak wiele narzędzi i sposobów, aby uczyć się życia i pięknie się rozwijać. Jestem otwarta na wszystko co do mnie przychodzi. Dlatego nie boję się łączyć wiary i wychowania w wierze katolickiej z innymi praktykami i narzędziami oraz wierzeniami innych kultur i dziedzin życia. Nie są mi obce praktyki religijne w których jestem wychowana od dziecka i bardzo je szanuję, ale jednocześnie jestem otwarta na inne narzędzia, które mnie wzbogacają, rozwijają i poszerzają światopogląd oraz ogólny ogląd na wszystkie obszary życia, a nie tylko jego wycinek. . Dlatego joga, ajurweda, medytacja, astrologia , praca z energią są mi znane i z coraz większą ciekawością i otwartością przyglądam się im i korzystam z ich dobrodziejstw i pozytywnego wpływu na życie moje. Łączę je wszystkie w jedną całość, wykorzystując z każdej z nich to, co dla mnie jest najlepsze, obserwuję, uczę się i doświadczam. W trakcie mojej dotychczasowej praktyki i nauki, oraz otwartości na różne dziedziny życia, odkrywam, co nie jest oczywiście żadnym objawieniem, że w tym wszystkim chodzi o to samo, choć w różny sposób jest to nazwane, przedstawione i opowiedziane…o MIŁOŚĆ, WDZIĘCZNOŚĆ I OGÓLNIE POJĘTE DOBRO ! O rozwój osobisty, poszukiwanie sensu życia i że podział w tym wszystkim zamiast nas łączyć, to nas dzieli. Wniosek wysuwa się z tego taki, abyśmy pozwolili każdemu doświadczać i żyć po swojemu, bez oceny, bo każda ocena kogoś innego jest tak na prawdę opowieścią o nas samych, jest lustrem w którym mamy „przyjemność” przyglądać się sobie:)
I właśnie grudzień to taki miesiąc, aby przyjrzeć się sobie, tym wszystkim wcześniej opisanym aspektom, zapytać siebie jak chcę żyć i jak wyobrażam sobie spełnione i szczęśliwe życie już teraz tu gdzie jestem, i co mogę zrobić za chwilę, aby tak właśnie było. Czuć wdzięczność, dobroć i wewnętrzny spokój…mimo wszystko:)
SPOSOBY NA ODNALEZIENIE HARMONII, SPOKOJU, ROWNOWAGI, JASNOŚCI, LEKKOŚCI I PIĘKNA NA TEN MIESIĄC
Są to sposoby wywodzące się z różnych kultur i religii, niemniej wszystkie dążą do tego samego…
- Grudzień to czas, gdzie w Astrologii dominuje energia Strzelca, a jest to energia radosna, twórcza, kreatywna, lubiąca naukę i podróże, a także spotkania towarzyskie – wykorzystajmy to na tyle na ile się da, właśnie teraz, zanim przyjdzie całkiem inna energia, konkretnego, bardzo pracowitego i ambitnego Koziorożca!
- To czas w którym przygotowujemy się na narodziny Światła, narodziny nowej jakości. To moment przesilenia zimowego i początek procesu, w którym przybywa dnia. To czas SATTWY , a Satwa to sanskryckie słowo, które opisuje lekkość, radość i wdzięczność za to co jest TU i TERAZ. Dbajmy, aby tej Sattwy było teraz jak najwięcej, aby w łagodny sposób równoważyć czas przedświąteczny, gdy będzie dominować Radżas ( stan aktywności, działania, pobudzenia ciągłego bycia w ruchu). I potem już na same Święta, gdy zagości w dużej mierze stan Tamas ( stan zastoju, ale i odpoczynku, utknięcia i bezruchu ) – tak mówi Ajurweda,
- Wykorzystajmy czas Adwentu, który zakorzeniony jest w kulturze i religii Chrześcijan na pielęgnowanie w sobie: NADZIEI, POKOJU, RADOŚCI I MIŁOŚCI, rozpalając na każdą niedzielę świecę, która symbolizuje powyższe wartości,
- Zadbajmy o właściwą dietę unikając cukru i węglowodanów, tego co nam nie służy, po to, aby nasz organizm był bardziej gotowy na to co znajdzie się na naszych stołach właśnie na Święta. Nawilżajmy go ciepłą wodą i zdrowymi olejami , lżejszymi daniami i w mniejszych ilościach. Mniej mięsa, potraw smażonych i ciężkich. Skupiajmy się na zbalansowaniu Vaty (zrównoważony ruch i przepływ świeżego powietrza, tzn. kontakt z naturą ) poprzez unikanie, albo bardziej racjonalne zarządzanie nadmiarem Pitty ( zbyt duża lista zadań do wypełnienia ) unikając nadmiaru Kaphy ( zasiedzenia, ospałości) – to znowu zalecenia Ajurwedy,
- Pozwólmy sobie na tworzenie świątecznej i radosnej atmosfery w domu, nie zaszkodzi zmiana dekoracji , więcej Światła i zapachu domowych wypieków. Celebrujmy wszystkie dni poprzez kultywowanie adwentowego kalendarza, a dzień Mikołajek niech będzie małym przedsmakiem tego co szykują te właściwe Święta, to z kolei mądrości wierzeń i zwyczajów ludowych,
- Powoli zbliża się czas podsumowań tego co dał nam obecny Rok , wdzięczności za to co było dobre i przyjemne oraz za to co było trudne, bo wszystko jest nam potrzebne, aby wyciągnąć właściwe lekcje i wznieść się w swoim własnym rozwoju coraz wyżej. Nie ważne jest to co udało się nam zrealizować , a co nam nie wyszło, nie skupiajmy się na tym ! Ważne jest to ile w danym Roku doświadczyliśmy i czego się nauczyliśmy. A w Nowy Rok wejdźmy z nowymi pomysłami, nową energią i większą głębszą i mądrzejszą wewnętrzną siłą!
- Dobrze jest praktykować jakąś formę wyciszenia i łączności z ciałem i umysłem. Może to być joga, medytacja, Śpiewanie Mantr, Kolęd, uczestniczenie w Kościelnych obrzędach – oczywiście wszystko w zależności od tego co jest z Tobą zgodne i z Twoimi przekonaniami,
- Zadbajmy o dobroczynność, o bycie lepszym dla siebie i innych, nie zaniedbujmy regularnego kontaktu z naturą ( nie ma złej pogody, tylko nieodpowiednie ubranie lub nastawienie) i patrzmy na życie i innych sercem, nie umysłem.
RODZINNA LEKCJA – DO PRZEPRACOWANIA
Czas przedświąteczny to również czas do przygotowania się na spotkanie z rodziną , z którą często na co dzień jest nam nie po drodze…Może warto w tym czasie przyjrzeć się sobie ? Jak ja odnoszę do najbliższych? Czy ich oceniam ? Czy mam żal? I co mogę w tym kierunku w sobie zmienić ? Warto cofnąć się do samego początku, gdy powstało moje życie, przecież nie wszystko co było po drodze było złe…może skupmy się na tym co dobre i poczujmy w swych sercach za to wdzięczność ? Z pewnością czas, który teraz mamy jest czasem gdy możemy poddać to wszystko głębokiej analizie w nas samych, może zamiast listy prezentów i zakupów do zrobienia, zrobić listę wdzięczności i spróbować ją naszym bliskim w formie prezentu podarować?
BĄDŹ OKNEM NA ŚWIAT I TĄ ZMIANĄ, KTÓRĄ CHCESZ WIDZIEĆ W ŚWIECIE I W INNYCH…może niech to stanie się Twoim przesłaniem na GRUDZIEŃ ?
Kończąc tą myślą rozważania o GRUDNIU , zapraszam Cię jeszcze , jeśli znajdziesz chwilę i ochotę, na moje stare wpisy w duchu Świąt i miesiąca Grudnia. Może zobaczysz tak jak ja, jak bardzo przez te kilka lat zmieniło się moje podejście do tego czasu? Może i Twoje również ? U mnie nie ma już nic w biegu…a kiedyś było 🙂
A tymczasem powoli wracam do regularnego blogowania, na razie bez większych zobowiązań 🙂